Nasi siatkarze w finałowym meczu przegrali 0:3 z reprezentacją Francji. Wpływ na wynik z pewnością miały trzy kontuzje. Zagrać nie mógł środkowy Mateusz Bieniek, a nie w pełni sił na parkiet wyszli: rozgrywający Marcin Janusz i libero Paweł Zatorski.
Trójkolorowi byli zdecydowanie lepsi od polskiej ekipy. Po meczu większość siatkarzy jednak doceniała wywalczone srebro.
- Przegraliśmy mecz finałowy, ale wygraliśmy wicemistrzostwo igrzysk olimpijskich – podkreślał Norbert Huber, środkowy reprezentacji Polski.
Niedosyt czuł kapitan naszego zespołu Bartosz Kurek, który chciał zakończyć ten dobry turniej dobrym wynikiem w finałowym meczu.
W Domu Polskim kibice przywitali naszych siatkarzy z ogromnym entuzjazmem. Po całym obiekcie niosło się głośne "Polskaaa, biało-czerwoni". Nasi bohaterowi rozdali mnóstwo autografów, chętnie robili sobie zdjęcia z kibicami.
Siatkarzy witali ich przyjaciele, rodziny. Nie zabrakło też celebrytów.
- O, widzę mojego ulubionego rapera – mówił B. Kurek wskazując na rapera Matę.
Marcin Jastrzębski z Paryża
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?