Niektóre źródła zbliżone do sztabowców Joe Bidena podają, że w tym miesiącu zbiórka środków spadnie o połowę. Tego Demokraci obawiali się najbardziej.
Kampania Bidena odnotowała już znaczne spowolnienie w zakresie darowizn, a teraz urzędnicy przygotowują się na wstrząsające dane o zbiórce funduszy. Skutki debaty sprzed dwóch tygodni odcisnęły ogromne piętno, podaje NBS News. „To już jest katastrofa” – powiedziało jedno ze źródeł bliskich reelekcji Bidena.
Początkowo po debacie odnotowano wzrost liczby darczyńców. Jednak szybko to minęło. Rzeczniczka kampanii na pytanie o złych wynikach zbiórki Lauren Hitt powiedziała: „To nieprawda”.
Bez szczegółów o zbiórce funduszy
Nie ujawniła jednak, ilu darczyńców osiągnęło maksimum dozwolone przez prawo federalne od czasu fatalnej dla Bidena debaty.
Coraz mocniej brzmią słowa demokratycznych polityków, którzy wzywają Bidena do wycofania się z wyścigu o prezydenturę. Pierwszym Demokratą w Kongresie, który wezwał Bidena do ustąpienia był Lloyd Doggett z Teksasu. Jego śladami poszli senator Peter Welch, członek Izby Reprezentantów Earl Blumenauer. Podobnie postąpiły takie tuzy polityki, jak Chuck Schumer i Nancy Pelosi.
Kongresmen Earl Blumenauer z Oregonu mówi, że chodzi o ochronę demokracji i byłoby lepiej, gdyby Joe Biden zrezygnował z kandydowania. A Pat Ryan z Nowego Jorku nazwał prezydenta patriotą, ale dodał, że nie jest on już najlepszym kandydatem do pokonania Trumpa.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
