10 dni temu - 7 marca - "Głos Wielkopolski" jako pierwszy napisał, że Tomasz Kędziora dołączy do Lecha Poznań. Między stronami wszystko było ustalone i do podpisu umowy o transferze czasowym pozostały formalności, ale dzień po oficjalnej decyzji FIFA o zmianie zasad zatrudnienia i rejestracji piłkarzy z ligi ukraińskiej oraz rosyjskiej, do agentów Tomasza Kędziory spłynęły interesujące oferty z Włoch, Belgii, MLS. Były nawet zapytania z Bundesligi. Te oferty sprawiły chwilowe oddalenie się porozumienia pomiędzy obrońcą a Kolejorzem. Jednak na kilka dni przed marcowym zgrupowaniem reprezentacji Polski obie strony ostatecznie doszły do porozumienia.
- Tomek to nasz wychowanek, który zdobywał z nami ostatnie mistrzostwo Polski. W zaistniałej sytuacji naturalne było, że chcemy wyciągnąć do niego rękę i pomóc mu, a także jego rodzinie. Tak się stało, że Tomek dołączył do nas przed dwoma tygodniami, trenował z nami, a po zmianie przepisów możemy podpisać kontrakt do końca sezonu. To olbrzymia wartość dodana, kolejny reprezentant Polski w szatni. Nasz wychowanek i człowiek, który przeżył z nami ostatnie mistrzostwo kraju. Mamy nadzieję, że teraz swoimi umiejętnościami piłkarskimi i doświadczeniem pomoże nam w odniesieniu sukcesu na koniec sezonu
- mówi na oficjalnej stronie klubu dyrektor sportowy, Tomasz Rząsa.
Wychowanek Lecha Poznań, jeśli znajdzie się w kadrze meczowej na starcie z Jagiellonią, to do końca sezonu będzie mógł wystąpić w dziewięciu meczach ligowych Kolejorza oraz jednym bądź dwóch Pucharu Polski. Z klubem powalczy o mistrzostwo Polski, które dla niego byłoby drugim w karierze z poznańskim klubem oraz wspomniany puchar, którego zawodnik nie ma jeszcze w swoim dorobku.
Tomasz Kędziora od początku był zainteresowany dołączeniem do Lecha, ale rozważał też inne oferty. Ostatecznie decyzja należała jednak do zawodnika. Czas leciał i ten stwierdził, że odwdzięczy się klubowi za pomoc po powrocie z Ukrainy, zostając jego zawodnikiem do końca czerwca 2022 i pomoże mu w zdobyciu dubletu na 100-lecie Kolejorza.
Przypomnijmy, że Tomasz Kędziora 27 lutego wraz ze swoim przyjacielem - Benjaminem Verbiciem z Dynama Kijów - dotarli bezpiecznie do Polski. Słoweniec na łamach Newonce.sport opowiedział, jak wyglądała ich podróż do naszego kraju.
- To była długa i szalona podróż. Jechaliśmy bocznymi drogami, napotykaliśmy barykady, co 2-3 kilometry stała straż z bronią i sprawdzała nasze paszporty czy auto. Szczególnie męcząca musiała być dla mojej dziewczyny, bo cały czas musiała trzymać dziecko na rękach. Samochód był wypełniony. Na szczęście zrobiliśmy to, jesteśmy cali i zdrowi. Mieliśmy jeden postój we Lwowie, gdzie czekaliśmy na ludzi z polskiej ambasady, ale cała podróż do granicy trwała 24 godziny
- opowiedział Verbić, który kilka dni temu został do końca czerwca 2022 roku zawodnikiem Legii Warszawa.
Czytaj też: Pierwsze wyjazdowe posiedzenie PZPN. Zarząd zebrał się na stadionie Lecha Poznań
Kędziora trenuje z Lechem Poznań od 8 marca 2022 roku. W tym czasie kilka razy publicznie zabierał głos, ale w żadnej wypowiedzi nie sugerował, gdzie będzie kontynuował swoją karierę do końca czerwca 2022. Teraz jednak postawił na Lecha Poznań. Piłkarz jest z miejsca gotowy do gry.
- Czuję się tutaj bardzo dobrze. Miałem przyjemność grać już w Lechu, pamiętam to, co działo się tutaj wcześniej. Trochę ludzi zostało tutaj, może nie w samej drużynie, ale w sztabie czy w pionie klubowym. Zespół się zmienił, ale jest naprawdę wysoka jakość i wszystko, by osiągnąć cele, które zostały założone przed sezonem. Trenuję już prawie dwa tygodnie z drużyną, jestem gotowy fizycznie i psychicznie, żeby zagrać w sobotę
- mówi Tomasz Kędziora, który w szatni Lecha spotka także Barrego Dogulasa oraz Dawida Kownackiego, z którymi sięgał po mistrzostwo Polski z Lechem Poznań w 2015 roku.
Zatem Lech Poznań na najbliższym zgrupowaniu reprezentacji Polski będzie miał nie jednego, a dwóch przedstawicieli z klubu, bo oprócz Kędziory do kadry powołany został Bartosz Salamon.
Tomasz Kędziora w reprezentacji Polski rozegrał 26 meczów, w których strzelił 1 gola. Lecha Poznań opuścił w 2017 roku, gdy został kupiony przez Dynamo Kijów za ok. 1,5 mln euro. W Kolejorzu rozegrał do tej pory 151 meczów, w których strzelił 10 goli i zaliczył 12 asyst - to największa liczba rozegranych meczów dla Lecha ze wszystkich obecnie grających w nim zawodników Kolejorza. Z poznańskim klubem zdobył mistrzostwo Polski oraz dwa superpuchary Polski. Jako zawodnik ukraińskiego Dynama raz został mistrzem Ukrainy, zdobył dwa puchary i trzy superpuchary tego kraju. Łącznie piłkarz ma na swoim koncie dziewięć różnych trofeum. Kędziora dla drużyny z Kijowa rozegrał łącznie 180 meczów, strzelając 7 goli i zaliczając 18 asyst. Grał też w Lidze Mistrzów, w której przez dwa ostatnie sezony wystąpił w 11 meczach i mierzył się m.in. przeciwko Chelsea, Lazio czy Villarealem.
Czytaj też: Lech Poznań zyska na Tomaszu Kędziorze. A czy to samo można powiedzieć o zawodniku?
Zawodnik ma ważny kontrakt z ukraińskim klubem do końca czerwca 2024 roku. Obecnie przez portal transfermarkt.pl jest wyceniany na 5 mln euro. Obok Jakuba Kamińskiego jest to obecnie najwyżej wyceniany zawodnik Lecha Poznań. Biorąc pod uwagę występy w europejskich pucharach, to Kędziora pod tym kątem w Kolejorzu nie ma sobie równych. Jest jedynym obecnie piłkarzem Lecha, który ma za sobą występ w Lidze Mistrzów.
To drugi powrót wychowanka do klubu w 2022 roku. Pierwszym był Dawid Kownacki, który też związał się kontraktem z Kolejorzem do końca sezonu.

Lech Poznań i jego jubileusze. Były piękne oprawy, oryginaln...