Świetny początek Tottenhamu i wyrzucony z boiska Fernandes
Spotkanie w Manchesterze fantastycznie rozpoczęło się dla przyjezdnych. Już w 3. minucie Micky van de Ven przejął piłkę na własnej połowie i pokusił się o szaleńczy rajd, który zakończył dopiero w polu karnym Czerwonych Diabłów - zagrywając wzdłuż bramki. Do podania dopadł Brennan Johnson i wpakował piłkę do pustej bramki.
Sytuacja Manchesteru United skomplikowała się jeszcze bardziej tuż przed przerwą. W 42. minucie za bardzo nierozważny faul bezpośrednią czerwoną kartką został ukarany Bruno Fernendes. Portugalczyk zaatakował przeciwnika wyprostowaną nogą i arbiter nie miał wątpliwości co do swojej decyzji.

Bezradny Manchester United przegrał z Tottenhamem Hotspur
Druga część spotkania rozpoczęła się dla Kogutów równie dobrze, jak pierwsza. W 47. minucie wynik na korzyść przyjezdnych podwyższył sytuacyjnym uderzeniem Dejan Kulusevski. Z każdą kolejną minutą przewaga Tottenhamu była coraz bardziej wyraźna, a Manchester United wyglądał bezradnie i nie miał pomysłu, jak przeciwstawić się grającemu w przewadze rywalowi.
Mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem Tottenhamu 3:0. W 77. minucie wynik ustalił Dominic Solanke, również sytuacyjnym strzałem po rzucie rożnym. Zwycięstwo Kogutów oznacza awans tego zespołu na 8. miejsce w tabeli Premier League. Natomiast Czerwone Diabły plasują się dopiero na 12. pozycji.
W najbliższy czwartek oba zespoły zagrają swoje mecze w 2. kolejce fazy ligowej Ligi Europy. Manchester United poleci do Portugalii na mecz z FC Porto, natomiast Tottenham Hotspur na Węgrzech zagra z Ferencvarosem.
Największe transfery letniego okna transferowego. Za tych pi...
