Tragedia w Zabrzegu: Utonęła 17-latka. Wisła porwał dwie dziewczyny [ZDJĘCIA]

KLM
Tragedia w Zabrzegu
Tragedia w Zabrzegu KLM
Tragedia w Zabrzegu: 17-letnia dziewczyna utonęła w rzece Wiśle w miejscowości Zabrzeg, w powiecie bielskim, po tym, jak porwał ją nurt rzeki. Do zdarzenia doszło ok. 17.

Tragedia w Zabrzegu: Ze wstępnych informacji wynika, że nastoletnie dziewczyny przyszły nad rzekę nad tzw. duży wodospad. Kilkadziesiąt metrów od tego miejsca znajdowała się kładka rowerowa, którą zniszczyła powódź w 2010 roku.

- Jedna z dziewczyn wpadła do wody i została porwana przez nurt. Druga chciała ją wyciągnąć i również wpadła do rzeki – informuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji.

Nurt rzeki porwał obie dziewczyny. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jedną z nich zdołał wyciągnąć w miarę szybko jeden z wędkarzy. Drugą silny nurt wody poniósł kilkaset metrów dalej - dopiero tam udało się wyciągnąć ją na brzeg. Na miejscu zjawiły się karetki pogotowia i trzy zastępy straży pożarnej. Kilkudziesięciominutowa reanimacja nie przyniosła jednak efektu.

Szczegóły tragedii bada policja.

Po ostatnich ulewnych deszczach nurt rzeki Wisły w tym miejscu jest bardzo silny – w koryto wpada bezpośrednio woda ze zbiornika goczałkowickiego.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

?ukasz.Klimaniec
Dzień dobry,
Tu Łukasz Klimaniec, autor tego materiału. Odpisuję „zabrzeżance” na ten wpis (jak niżej „gościowi"), bo chcę pokazać, jaka jest rola dziennikarza. Niełatwa. Życzyłbym sobie relacjonować same przyjemne wydarzenia, ale niestety nieraz jesteśmy zmuszeni informować o takich tragediach, jak właśnie ta w Zabrzegu, czy w Kozach, gdzie w 2012 r. na przejściu zginęło dwóch chłopców.
Proszę uwierzyć, to naprawdę żadna przyjemność robić zdjęcia i zbierać informacje z takich wypadków. Raczej przykry obowiązek - pełniąc niedzielny dyżur redakcyjny trudno udać, będąc jeszcze w okolicy, że nie słyszy się syren jadących karetek i kilku wozów PSP.

Pozdrawiam
Łukasz Klimaniec
Z
Zabrzeżanka
Dziennikarz (też zabrzeżanin) pewnie z siebie zadowolony. Taka wiadomość ... a on już na miejscu i może zdjęcia zrobić i się wykazać. Ciekawe czy też by tak latał z tym aparatem, gdyby to ktoś z jego rodziny zginął w takich okolicznościach. Więcej empatii i współczucia. Nie zachowujmy się jak sępy.
?ukasz.Klimaniec
Dzień dobry,
Tu Łukasz Klimaniec, autor tego materiału. Odpisuję „gościowi” na ten wpis, bo chcę pokazać, jaka jest rola dziennikarza. Niełatwa. Życzyłbym sobie relacjonować same przyjemne wydarzenia, ale niestety nieraz jesteśmy zmuszeni informować o takich tragediach, jak właśnie ta w Zarzegu, czy w Kozach, gdzie w 2012 r. na przejściu zginęło dwóch chłopców. Proszę uwierzyć, to naprawdę żadna przyjemność – „cykać zdjęcia” (jak pisze „gość”) i zbierać informacje. Raczej przykry obowiązek - pełniąc niedzielny dyżur redakcyjny trudno udać, będąc w okolicy, że nie słyszy się syren jadących karetek i kilku wozów PSP.
Pozdrawiam
Łukasz Klimaniec
g
gosc
a dziennikarz tylko zdjęcia robił chodził i cykał foty zadowolony powinni mu tam wyje**ć na miejscu... żerowanie na nieszczęściu ludzkim..
g
gosc
Angelika [*]
m
mii
zna ktos tozsamosc tych dziewczyn ??
u
utonięcie Zabrzeg
Niestety,nikt z obecnych i stojących nad wodą ludzi nie ratował,wszyscy patrzyli i tylko wołali,czy tak ciężko było pomóc dziewczynom?
Wróć na i.pl Portal i.pl