Transfer Filipa Mladenovicia do Panathinaikosu dopięty na 99 procent. Legia Warszawa traci kluczowego piłkarza

Kilka dni temu Piotr Koźmiński z WP Sportowe Fakty informował, że wszystko wskazuje na to, że Filip Mladenović niedługo opuści szeregi Legii Warszawa. Kontrakt Serba dobiega końca 30 czerwca tego roku, dlatego lewy obrońca już od dawna mógł negocjować z innymi klubami darmowy transfer. Nowa drużyna jest w stanie zaoferować mu 35 tys. euro miesięcznie, czyli 420 tys. euro rocznie (około 1,9 mln złotych). Niektóre źródła podawały, że Serb może zarobić nawet pół miliona euro w rok.

Legia starała się zatrzymać jednego ze swoich najważniejszych piłkarzy, ale wygląda na to, że ta sztuka się nie uda. Trener "Wojskowych" podkreślał, że Mladenović obok Josue i Slisza to rdzeń drużyny.

- Mladenović również należy do rdzenia drużyny. Prowadzimy rozmowy. Jacek Zieliński działa w tym kierunku. Zobaczymy, jaki będzie ich rezultat - powiedział trener Legii.

Tomasz Włodarczyk z "Meczyków" napisał, że do Mladenović lada moment poleci do Grecji i podpisze kontrakt z Panathinaikosem. W przyszłym tygodniu kibice powinni otrzymać oficjalny komunikat.

- Filip Mladenović ląduje w Atenach w poniedziałek o 3:00 rano. Serb przejdzie testy medyczne i podpisze dwuletni kontrakt z Panathinaikosem - napisał dziennikarz.

Legia znalazła już następcę "Mladena", gdyż do stołecznego zespołu dołączy Patryk Kun na zasadzie wolnego transferu. "Wojskowi" rozglądają się za kolejnym graczem na lewą stronę. Portal aupaalba.es poinformował, że na radarze wicemistrza Polski znalazł się hiszpański boczny obrońca Julio Alonso Sosa. 24-latek w poprzednim sezonie grał w Albacete, czyli ekipie, która w barażach walczyła o awans do pierwszej ligi hiszpańskiej. W 37 meczach sezonu zasadniczego zaliczył trzy asysty.

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy