Transfery. Bartosz Slisz, pomocnik Legii Warszawa już zimą zmieni klub? Włoskie media oczarowane. "Wisienka na torcie"

1 stycznia 2024, 20:20

Piłkarz Legii oczarował Włochów. Chcą go u siebie!

Transfery. Bartosz Slisz w ostatnich dniach jest na celowniku w głównej mierze dwóch klubów. Jednym z zainteresowanych jest włoskie Lecce. Jak się okazuje drużyna z Półwyspu Apenińskiego jest zachwycona reprezentantem Polski i zrobi wszystko co w jej mocy, aby sprowadzić go w swoje szeregi. - Klub szuka wisienki na torcie - napisał włoski dziennik "Tuttomercatoweb".

Bartosz Slisz zmieni klub? Włosi oczarowani!

Pomocnik poza włoskim Lecce znalazł się także na radarze amerykańskiej Atlanty United. Jak informował parę dni temu dziennikarz portalu "Meczyki.pl" Tomasz Włodarczyk kwota transferu ma oscylować na ok. 2,5 mln euro za perspektywicznego zawodnika Legii Warszawa. Więcej pisaliśmy o tym [TUTAJ]

Dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego, a konkretnie tamtejszego dziennika "Tuttomercatoweb" nie mają wątpliwości w temacie transferu naszego reprezentanta. Przyznali, że jest zdecydowanym numerem jeden jeśli chodzi o cele transferowe na to okienko dla włodarzy Lecce.

Transfery Legii Warszawa. Klub pozyska Japończyka. Odeszło dwóch niechcianych graczy

Transfery Legii Warszawa. Drużyna z Łazienkowskiej mimo odpadnięcia z Fortuna Pucharu Polski wciąż jest zamieszana w grę na dwóch frontach, a do tego potrzebna jest silna kadra. Do klubu w styczniu do...

Bartosz Głąb

- W przypadku wzmocnień do środka pola klub szuka wisienki na torcie, a mianowicie zawodnika, który może sprawić, że zespół wykona skok jakościowy. Slisz to pomocnik uzdolniony w obu fazach, zwłaszcza defensywnej. Teraz jest rynkową okazją. Lecce analizuje, a w międzyczasie nadal się rozgląda

- napisali argumentując przyszły transfer (cyt. Meczyki.pl).

W trwającym sezonie Slisz jest jednym z żołnierzy trenera Kosty Runjaicia. W meczach pod wodzą niemieckiego szkoleniowca wystąpił dokładnie w 33 meczach, w których raz wpisał się na listę strzelców oraz trzykrotnie asystował swoim kolegom z drużyny.