Warta Poznań: Wołodymyr Kostewycz nowym obrońcą
Rzadko kiedy kluby sięgają po nowych graczy aż tak późno. Warcie niegrającej już w Pucharze Polski do końca sezonu pozostało ledwie dziewięć meczów. A jednak sięgnęła po Kostewycza, który nie grał o stawkę od lipca 2020 roku.
Kostewycz jest dobrze znany w Poznaniu. Na początku 2017 roku dołączył do Lecha. Spędził w nim najpierw rundę, a potem trzy pełne sezony. Jego okres gry przypadł na czasy, gdy zespół nie radził sobie na obu kluczowych frontach. Dziś miejsce 30-latka zajmuje w składzie Portugalczyk Pedro Rebocho, którego zmiennikiem jest Szkot Barry Douglas.
Po odejściu z Lecha Kostewycz wrócił na Ukrainę. Podpisał kontrakt z samym Dynamem Kijów, w którym jednak nawet nie zadebiutował. Przeszedł więc na wypożyczenie do Ruchu Lwów. A zaraz potem wybuchła wojna i dlatego już jesienią zeszłego roku obrońca gościnnie występował w treningach i sparingach Warty. W lutym definitywnie rozstał się z Dynamem, dziś złożył podpis pod umową do czerwca z Zielonymi. Jeśli się sprawdzi to przedłuży ją o pełen sezon.
Kostewycz walczy o skład z Kiełbem
- Wołodymyr nie jest dla nas zagadką. Mimo że trenował z nami przez dłuższy czas, to nie było realnej możliwości podpisania z nim umowy. W lutym udało mu się rozwiązać kontrakt z Dynamem Kijów, został wolnym zawodnikiem i związał się z nami półroczną umową z opcją przedłużenia – mówi Tomasz Pasieczny, pełniący obowiązki dyrektora sportowego Warty.
W drużynie Dawida Szulczka na lewym boku występują Jakub Kiełb i Konrad Matuszewski. - - Jestem bardzo zadowolony z tego, że podpisałem kontrakt z Wartą Poznań. Stęskniłem się już mocno za grą, więc nie mogę się już doczekać powrotu na boisko. Niestety, w Dynamie trener za bardzo na mnie nie liczył, do tego doszły kontuzje, ale w ostatnim czasie nie odpoczywałem, tylko ciężko trenowałem i czekałem na swoją szansę – przekonuje Kostewycz.
TRANSFERY w GOL24
Jedenastka nieobecnych w reprezentacji Polski. Skład robi wr...
