-Pierwszym kluczowym momentem dwumeczu było to, że nie zdobyliśmy bramki w Saragossie. Drugi ważny moment, to czerwona kartka Oskara Sewerzyńskiego, ponieważ z takim zespołem jak Real ciężko jest grać w dziesiątke i pod koniec spotkania zawodnicy nie dawali już rady. Porażka 1:4 jest wysoka, ale trzeba podziękować chłopakom za walkę oraz charakter. W piłce potrzebne jest szczęście, a nam go zabrakło. Przegraliśmy z bardzo dobrą drużyną - powiedział Sławomir Grzesik, trener Korony.
- Na pewno nie musimy się wstydzić naszego występu w Młodzieżowej Lidze UEFA. Pierwsza połowa w Saragossie była najsłabszą w obydwu spotkaniach, ale później przy odrobinie większego szczęścia piłkarskiego, gdybyśmy przede wszystkim nie dostali czerwonej kartki, to myślę, że było nas stać na sprawienie niespodzianki. Graliśmy z mistrzem Hiszpanii i nie przynieśliśmy wstydu. Z wyniku nie jestem zadowolony, natomiast cieszy mnie to, że ci chłopcy zyskali bardzo duże doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości. To jest dla nich ważna nauka i myślę, że pomimo porażki, wiele na tym skorzystali - dodał.
Czy powinni już dostać szanse gry w ekstraklasie? Czy są na to gotowi? - Myślę, że to jest dobry materiał na piłkarzy, którzy będą grali w ekstraklasie. Każdy ma swoją wizję zawodników, układania formacji, drużyny. Rozmawiam z trenem Smyłą i uważam, że niebawem będzie dawał im więcej szans, bo ci zawodnicy już biorą udział w treningach pierwszej drużyny, dlatego to jest tylko kwestia czasu - powiedział Sławomir Grzesik.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
