Spis treści
Legioniści w pięciu kolejkach fazy ligowej zreformowanych rozgrywek Ligi Konferencji zanotowali cztery zwycięstwa i jedną porażkę - w poprzedni czwartek u siebie z FC Lugano 1:2. Z dorobkiem 12 punktów zajmują czwarte miejsce w łącznej 36-zespołowej tabeli.
Podopieczni Goncalo Feio, podobnie jak zawodnicy Jagiellonii Białystok, są pewni co najmniej miejsca w barażu o 1/8 finału Ligi Konferencji, ale mają realną szansę na bezpośredni awans do tej fazy rozgrywek. Takie prawo uzyska osiem najlepszych zespołów etapu zasadniczego. Ekipy z lokat 9-24 o awans zagrają w barażach, a pozostałe odpadną z rywalizacji.
Do tego spotkania legioniści podejdą z dużą energią
Legia o zachowanie miejsca w "ósemce" powalczy w Sztokholmie z Djurgarden IF. Początek o godzinie 21.00.
- Będziemy grać na naszym poziomie, na dużej intensywności i realizując swoje założenia. Tydzień temu szwankowały u nas stałe fragmenty. Gdyby nie to, odbiór meczu z Lugano byłby inny. Jutro zagramy z dobrą drużyną, którą szanujemy. Rywale mają swoje atuty, ale chcemy je zneutralizować. Do tego spotkania podejdziemy z dużą energią
- zapowiedział Feio podczas konferencji prasowej po przylocie do Szwecji.
Murawa będzie taka sama dla obu drużyn
Mecz odbędzie się na sztucznej nawierzchni, ale trener Legii przypomniał, że Legia już od tygodnia trenowała na takim boisku.
- Murawa będzie taka sama dla obu drużyn. Djurgarden ma większe doświadczenie pod tym względem, ale zrobiliśmy wszystko, żeby dobrze się przygotować. Cały tydzień trenowaliśmy na sztucznej nawierzchni. W piłce zależy nam na tym, aby być gotowym w każdym szczególe. Robiąc to, możemy spać spokojnie przed jutrzejszym meczem. Ja już wiem, że będę spał spokojnie
- zapewnił Feio.
Nie zagrają ważni piłkarze z powodu kontuzji i kartek
W Sztokholmie jego drużyna będzie poważnie osłabiona. Z powodu kontuzji nie zagrają Rafał Augustyniak i Ruben Vinagre, a za kartki musi pauzować Bartosz Kapustka.
- Nie zagrają ważni piłkarze, ale razem z nami pojechali inni gracze. To do czegoś zobowiązuje. Każdy z tych zawodników musiał się czymś wyróżnić. Każdy z nich musi być wyjątkowy, bo tylko będąc wyjątkowym, możesz grać w Legii. Rolą moją i całego sztabu jest to, aby ci piłkarze byli jutro gotowi. Ten mecz może być szansą dla innych, aby odwrócić hierarchię. Każdy piłkarz ma w nogach, głowach i rękach los tej drużyny
- podkreślił portugalski szkoleniowiec.
Do Sztokholmu Legia polaciała z godzinnym opóźnieniem
Legioniści wylecieli do Sztokholmu w środę przed południem, z godzinnym opóźnieniem.
- To coś niezależnego od nas. Chodziło o potencjalny alarm bombowy. Ja już byłem w samolocie. Moje zadanie jako lidera jest takie, aby zaradzić konsekwencjom. Chciałem upewnić się, czy grupa, która nie przeszła odprawy, jest razem i nic nikomu się nie stało. Z punktu widzenia organizacji dnia - konferencji, treningu, dojazdu do hotelu - te rzeczy zaplanowaliśmy wcześniej. Podjęliśmy decyzję, aby zawodnicy po obiedzie normalnie odpoczęli, bo mieli na to czas
- przyznał Feio.(PAP)