Pokazowy turniej Pro Match Series został rozegrany na Florydzie, a organizatorzy postanowili skrócić zmagania tenisistów - każdy set rozgrywano do czterech wygranych gemów. Większość kibiców spodziewała się występu Huberta Hurkacza (29. miejsce w rankingu ATP) w finale, ale ostatecznie musiał obejść się smakiem. Polak rozpoczął od zwycięstwa nad Amerykaninem Tommym Paulem (57) 2:1 (4:1, 0:4, 4:1), a następnie pokonał jego rodaka Reilly’ego Opelkę (39) 2:1 (4:2, 1:4, 4:2). W tym drugim starciu Hurkacz popisał się fenomenalnym zagraniem, które może kandydować do uderzenia roku, tzw. „hot-dogiem” czyli zagraniem między nogami, tyłem do siatki.
- Na treningu ćwiczyłem takie zagranie z moim trenerem i spudłowałem jakieś 20 razy z rzędu. W końcu udało mi się je wykonać. To było świetne - powiedział Hurkacz dla Tennis Channel.
W półfinale Polak niespodziewanie przegrał z Serbem Miomirem Kecmanoviciem (47) 0:2 (3:4, 0:4), ale zrehabilitował się w meczu o trzecie miejsce, ponownie pokonując Paula, tym razem 2:0 (4:2, 4:0). Turniej ostatecznie wygrał Opelka, zwyciężając Kecmanovicia 2:1 (4:3, 2:4, 4:2)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
