Pierwsze informacje o groźnej chorobie pojawiły się na początku tygodnia. Jak poinformował Tygodnik Zamojski, w poniedziałek w Skierbieszowie pożegnano 58-letnią nauczycielkę z tamtejszej podstawówki.
Kobieta zmarła kilka dni wcześniej w szpitalu w Zakopanem. Przyjechała tam na wycieczkę z 50-osobową grupą dzieci. Kobieta poczuła się źle późnym popołudniem, wkrótce po przyjeździe do Zakopanego. Rano trafiła do szpitala, zmarła około 10:00. Badania wykazały, że kobieta zmarła na sepsę wywołaną meningokokami. Choroba miała w jej przypadku błyskawiczny przebieg.
CZYTAJ TAKŻE: Odra w woj. lubelskim. Już osiemnaście zachorowań od początku roku
Ponad 50-osobowa grupa dzieci i ich opiekunów natychmiast została objęta profilaktyką przeciw chorobie w zakopiańskim szpitalu. Podano im antybiotyki.
Okazuje się, że 58-letnia nauczycielka był kolejną już ofiarą choroby na Zamojszczyźnie w tym miesiącu. Na początku maja, w wyniku zakażenia takimi samymi bakteriami zmarła inna mieszkanka gminy Skierbieszów.
Otoczenie kobiety również zostało objęte profilaktyką. Z danych jakie zebraliśmy wynika, że obie kobiety nie miały ze sobą kontaktów
- mówi Stanisław Jaślikowski, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zamościu.
Trzeci przypadek zachorowania miał miejsce w gminie Łabunie. 18-go maja do szpitala w Zamościu trafił mężczyzna z tej gminy. W jego przypadku choroba miała łagodniejszy przebieg a rokowania były pomyśle. Dziś mężczyzna przebywa w szpitalu w Lublinie.
Trzy przypadki sepsy w na Zamojszczyźnie w ciągu jednego miesiąca to sytuacja wyjątkowa. Pracownicy sanepidu pamiętają o wykryciu sepsy dwa, maksymalnie trzy razy w jednym roku, ale w dłuższych odstępach czasowych.
Sepsa sama w sobie nie jest jednostką chorobową. To bardzo niebezpieczna reakcja organizmu na zakażenie bakterią. W przypadkach ostatnich zachorowań na Zamojszczyźnie były to meningokoki.
- Do zakażeń bakteriami dochodzi zwykle u osób, które miały kontakt z wydzieliną zakażonej osoby, np. przez korzystanie z tych samych naczyń. To sytuacje w których osoby przebywają dłuższy czas na jednej przestrzeni - wyjaśnia Stanisław Jaślikowski.
Dodatkowo, sepsa rozwija się u osób zakażonych bakterią niezwykle rzadko. Szacuje się, że jest to jeden na tysiąc, albo nawet jeden na pięć tysięcy przypadków. - Sepsa jest rzadka, ale bardzo groźna. Na jej rozwój narażone są bardziej osoby o obniżonej odporności - mówi dyrektor zamojskiego sanepidu.
Objawy sepsy mogą być bardzo różne i mylące, bo przypominają przebieg wielu innych chorób. Należy jednak zwrócić uwagę na wysoką gorączkę, bóle mięśni, stawów i ogólne złe samopoczucie. Charakterystyczna może być też sztywność karku, nudności oraz wymioty. Mogą pojawić się drgawki oraz wysypka wybroczynowa, czyli czerwone punkty na skórze przechodzące w plamy. Charakterystyczne jest to, że plamy nie bledną pod naciskiem.
Rozbudowa Centrum Onkologii na finiszu. Potrzeba 120 milionó...
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
