Union przed tym meczem znajdował się na ostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem trzech punktów. Zespół z Rotterdamu był liderem grupy, więc Holendrów stawiano w roli faworytów.
W 41. minucie, przy stanie 1:0 dla Feyenoordu świetną akcję przeprowadził Tymoteusz Puchacz. Odebrał piłkę przed polem karnym, a następnie oddał ją do Trimmela, który precyzyjnym strzałem doprowadził do wyrównania.
Innym polskim akcentem jest występ polskiego sędziego, Daniela Stefańskiego. Arbiter pokazał aż dwie czerwone kartki i to w odstępie kilkudziesięciu sekund! Trimmel w końcówce wyleciał za zbyt nerwową reakcję na decyzję sędziego, a po chwili Cedric Teuchert schodził do szatni po celowym kopnięciu rywala.
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ
Sezon w pełni, a oni nadal bezrobotni. Polscy piłkarze bez k...
