Tysiące mieszkańców blokowiska na Kozanowie bez wind. Spółdzielnia obawia się ulewnych deszczy

Spółdzielnia na Kozanowie wyłączyła windy. Mieszkańcy sądzą, że to za wcześnie na takie działania.
Spółdzielnia na Kozanowie wyłączyła windy. Mieszkańcy sądzą, że to za wcześnie na takie działania. Jarosław Jakubczak/Polska Press
Mieszkańcy 11-piętrowych bloków na dużym wrocławskim osiedlu, od dziś muszą sobie radzić bez wind. Spółdzielnia zareagowała na ostrzeżenia dotyczące ulewnych deszczy i wyłączyła je, w obawie przed podtopieniami. Mieszkańcy Kozanowa twierdzą, że rozumieją decyzję, choć uważają ją za przedwczesną.

Informacje o wyłączeniu wind pojawiły się w czwartek (12 września) na drzwiach wejściowych i na parterze kilkunastopiętrowych budynków m.in. przy ul. Kozanowskiej we Wrocławiu. Jak ustalił nasz reporter, część z wyłączonych wind przełączono w tryb awaryjny. Oznacza to, że mieszkańcy nie mogą z nich korzystać, chociaż wciąż są podłączone do zasilania. Część z nowszych urządzeń, wyposażona jest w zasilanie awaryjne UPS.

- W związku z zagrożeniem podtopieniami, windy na osiedlu zostały wyłączone celem zminimalizowania szkód spowodowanych ewentualnym zalaniem - brzmi treść komunikatu.

Spółdzielnia na Kozanowie wyłączyła windy. Mieszkańcy sądzą, że to za wcześnie na takie działania.
Spółdzielnia na Kozanowie wyłączyła windy. Mieszkańcy sądzą, że to za wcześnie na takie działania. Jarosław Jakubczak/Polska Press

Udało nam się skontaktować z pracownikami spółdzielni Energetyk. Potwierdzają, że decyzja została podjęta w celu minimalizacji ewentualnych szkód. Co na to mieszkańcy?

Nasz reporter rozmawiał z m.in. z panem Mieczysławem. Mężczyzna mieszka w 11-piętrowym bloku. Powiedział, że rozumie decyzję spółdzielni. Ma świadomość, że została podjęta na podstawie wcześniejszych doświadczeń, jednak sądzi, że zdecydowano się na ten krok zbyt wcześnie. Uważa, że spółdzielnia chce pokazać, że coś robi, aby nikt nie mówił, że nie podjęto żadnych działań.

- W 1997 roku, podczas powodzi, windy nie zostały wyłączone, a woda zalewała ich podszybia - wspomina mieszkaniec Kozanowa.

Pani Danuta, seniorka, która mieszka na 10. piętrze, również będzie musiała wchodzić po schodach. Mówi, że wnoszenie toreb z zakupami jest ciężkie, ale - dodaje żartobliwie - trochę dodatkowego ruchu nie zaszkodzi.

Arkadiusz J. na co dzień zajmuje się naprawianiem i serwisowaniem wind we Wrocławiu. Przyznaje, że podczas intensywnych opadów i ewentualnego zalania poziomu zero w budynku, woda może się dostać do podszybia. Takie sytuacje zdarzały się już niejednokrotnie w wielu różnych budynkach w mieście. W takim przypadku, konieczne jest natychmiastowe odłączenie zasilania windy z uwagi na bezpieczeństwo pasażerów i mieszkańców budynku.

W rozmowie z naszym reporterem dodaje jednak, że jeśli dojdzie do zalania podszybia windy, to niezależnie od tego, czy zasilanie było włączone, czy też nie, urządzenie dźwigowe musi przejść przegląd, podczas którego wiele podzespołów windy, w szczególności tych odpowiedzialnych za system zabezpieczeń i tak musi zostać wymienionych na nowe. Takie są przepisy i wytyczne Urzędu Dozoru Technicznego.

Na tym osiedlu wyłączono część wind:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lech
We Wrocławiu na Kozanowie wybudowano osiedle na terenach, które były regularnia zalewane przez Odrę. Niemcy na tych polderach zalewowych nigdy niczego nie stawiali. Ale Polak musi być mądrzejszy. Jagodno długo było puste, bo ziemia tam była za droga dla deweloperów. A na Kozanowie było tanio.
M
Mazur
Akurat Wrocław jest to miasto i Gdańsk których nie cierpię nie że miasto mi się nie podoba Ale patologia Jaka tam występuje w każdej dziedzinie życia a już największa to jest w urzędach miasta A znając polityków rządowych i samorządowych jak przyjdzie woda to zaleje to moment i bezdyskusyjnie a kasy na to nie ma bo ruszyła karuzela vatowska i wszystko poszło na przykręty miłego dnia na Dolnym Śląsku
T
Telezabawa
Idzie, idzie , idzie, idzie, idzie, idzie...i nie doszedł! Ale ZONK!
b
baca
Idzie dysc
Wróć na i.pl Portal i.pl