Uczcie się, piłkarze

Hubert Zdankiewicz
Polskapresse
Chodzenie w Polsce na mecze piłkarskie jest jak gra w rosyjską ruletkę. Nie chodzi bynajmniej o postawę naszych "orłów" na boisku, tylko o ich dość luźny stosunek do swoich obowiązków poza nim. Mówiąc po ludzku - o kontakty z mediami.

Już widzę te ironiczne uśmieszki, że niby za kogo my się uważamy, ale tak, tak panowie - to również część waszych obowiązków. Obowiązków, które duża część was bezczelnie olewa. Fakt - Wayne'owi Rooneyowi również się to zdarza, ale to was bynajmniej nie usprawiedliwia.

Tym większe jest zdumienie, gdy trafia się potem na takich ludzi jak Marcin Gortat. Mieszka w USA, więc mógłby nie interesować się w ogóle tym, co dzieje się w Polsce, i nikt nie miałby chyba nawet o to do niego pretensji. On jednak jest inny. Rezygnuje z wakacji, żeby promować w ojczyźnie koszykówkę i grać w reprezentacji Polski. Robi to w dodatku pomimo dezaprobaty swojego klubowego trenera. Pomaga dzieciom. Niedawno został współwłaścicielem ŁKS-u, choć to dla niego raczej średni interes. Ktoś inny na jego miejscu wolałby włożyć ten milion złotych na lokatę.

Zawsze znajdzie też czas dla dziennikarzy. Nie obraża się, odpowiada nawet na najgłupsze i najbardziej bezczelne pytania. Sława i ogromne pieniądze, jakie zarabia w NBA, ani trochę go nie zepsuły. Uczcie się od prawdziwych profesjonalistów, piłkarze.

Wróć na i.pl Portal i.pl