Pasek artykułowy - wybory

Brutalny atak na lekarkę w szpitalu w Częstochowie. "Uderzył i groził jej śmiercią, zaatakował pielęgniarkę". Sprawca w rękach policji

Piotr Ciastek
Atak na lekarkę w Częstochowie
Atak na lekarkę w Częstochowie arc. PP
W Miejskim Szpitalu Zespolonym w Częstochowie doszło do brutalnego ataku na personel medyczny. Mężczyzna uderzył lekarkę i groził jej śmiercią, a pielęgniarkę wepchnął do windy, używając wózka transportowego. Choć usłyszał zarzuty, nie trafił do aresztu.

Do incydentu doszło w poniedziałek, 12 maja, w Miejskim Szpitalu Zespolonym w Częstochowie. Jak poinformował TVN24 prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, sprawcą był syn jednej z pacjentek placówki.

– Syn pacjentki tego szpitala uderzył w rękę lekarkę, a także groził jej śmiercią. Ponadto mężczyzna pchnął na pielęgniarkę wózek transportowy, wpychając kobietę do windy – przekazał Ozimek.

Sprawca zatrzymany, ale pozostaje na wolności

Podejrzany, Jacek P., został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzuty dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej lekarki i pielęgniarki oraz kierowania gróźb karalnych wobec lekarki. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ wnioskowała o jego tymczasowe aresztowanie. Jednak sąd nie przychylił się do tego wniosku.

– Sąd Rejonowy w Częstochowie nie uwzględnił wniosku prokuratury, uznając, że wobec podejrzanego wystarczy zastosować dozór policji – powiedział TVN24 sędzia Dominik Bogacz, rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie. Dodał, że choć istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez Jacka P. zarzucanych czynów, nie zaistniały przesłanki szczególne, takie jak obawa ucieczki, ukrywania się czy matactwa.

Zakaz kontaktu i zbliżania się

Wobec podejrzanego sąd zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zakazu zbliżania się do szpitala, w którym doszło do zdarzenia.

Grozi mu do trzech lat więzienia

Każde z przestępstw, o które oskarżony jest Jacek P., zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności. Na ten moment prokuratura nie poinformowała, czy zaskarży decyzję sądu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl