Ujawniono nagranie rozmowy Cezarego Kucharskiego i Roberta Lewandowskiego

Sprawa dotyczy rzekomych nieprawidłowości w rozliczeniach RL Managment, spółki utworzonej przez Roberta Lewandowskiego i jego ówczesnego menedżera Cezarego Kucharskiego. Nieścisłości mają być też przy rozliczeniach z niemieckim fiskusem. O wszystkim we wrześniu poinformował magazyn „Der Spiegel”.

Część informacji niemieckiej gazecie miał przekazać Kucharski, który został zatrzymany we wtorek. „Prokurator zarzucił podejrzanemu, że od września 2019 r. do września 2020 r. kilkukrotnie stosował wobec swojego byłego klienta i współpracownika groźbę bezprawną polegającą na zapowiedzi rozpowszechniania informacji dotyczących rzekomych nieprawidłowości w rozliczeniach podatkowych należącej do pokrzywdzonego spółki prawa handlowego” - oświadczyła Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Menedżer piłkarski usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa z art. 191 paragraf 1 kodeksu karnego, czyli: "kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3"

Kucharski - który wyraził zgodę na upublicznienie nazwiska - żądał 20 mln euro za utrzymanie w tajemnicy wszystkich nieprawidłowości. Jak poinformowała prokuratura, były reprezentant Polski nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Prokurator podjął decyzję o zastosowaniu środków zapobiegawczych w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 4,6 mln zł, zakazie zbliżania się do pokrzywdzonego i jego żony oraz jakiegokolwiek kontaktowania się z nimi. Zastosowany został również dozór policji i zakaz opuszczania kraju.

Do sprawy odnieśli się adwokaci pozwanego - Oskar Sitek, Krzysztof Ways i Łukasz Gładki. „W związku z medialnymi doniesieniami o zatrzymaniu Pana Cezarego Kucharskiego, wyjaśniamy, że obecnie czynności z Panem Kucharskim zakończyły się i przebywa on w domu” - czytamy w oświadczeniu przekazanym mediom, w którym przedstawiciele agenta piszą również o obszernych wyjaśnieniach złożonych przez ich klienta w prokuraturze, a także odnoszą się do środków zapobiegawczych zastosowanych wobec Kucharskiego.

„Przy tego typu oskarżeniach nie stosuje się podobnych środków. Policjanci weszli do domu naszego klienta o 6 rano; przeszukano mieszkanie, zabrano również dzieciom komputery, które miały służyć do nauki on-line.

Już teraz widzimy konieczność niezwłocznego wniesienia środków zaskarżenia na postanowienia prokuratury, w tym zwłaszcza zastosowane poręczenie majątkowe, którego wysokość jest niespotykana przy tego rodzaju sprawach”.

W czwartek serwis "Business Insider" opublikował fragment nagranej rozmowy między Lewandowskim a Kucharskim.

- O jakiej my emocjonalnie mówimy kwocie? - zapytał Lewandowski Kucharskiego na początku nagrania. Agent odpowiedział o 20 mln euro. - Tyle jest jakby warty myślę twój spokój, nie? - zasugerował były reprezentant Polski, argumentując to rozmowami z dziennikarzem "Spiegla".

- Osoba, która nie ma pojęcia o biznesie. O tym co się dzieje. Z twojej historii usłyszał. To powiedział Ci taką kwotę. Nie używaj tego argumentu, Czarek. Proszę Cię - odpowiedział napastnik Bayernu Monachium, który nie zgadzał się też z sugestią wspólnika Kucharskiego, Maika Barthela, który wyceniał milczenie na 10 mln euro.

- Następny argument. No to ja ci powiem, że kelner ci powiedział zero euro. To jest to samo. Czarek, przestań - słyszymy na nagraniu Lewandowskiego, który po chwili pyta wprost, za co Kucharski chce 20 mln euro.
- Za to, że będę krył do końca życia, że Ty i Twoja żona jesteście oszustami podatkowymi - odparł agent.

Nie wiadomo, jak potoczyła się dyskusja, bo nagranie się urywa.