- Dla mnie Uniwersytet Warszawski i to spotkanie jest moim domem w Polsce – podkreślał Szewach Weiss podczas ponad godzinnej debaty zorganizowanej przez Instytut Nauk Politycznych UW. - Wróciłem do Polski na służbę ambasadorską, zajmuję się relacjami polsko-izraelskimi od wielu lat.
WYWIAD | JONNY DANIELS: DORASTAŁEM KARMIONY MITAMI O POLSKIM ANTYSEMITYZMIE. OKAZAŁO SIĘ, ŻE NIC TAKIEGO NIE MA
- I tu, i w Izraelu, są tacy, którzy mówią, że za późno zajmujemy się sprawą polsko-żydowską – mówił. Według byłego ambasadora Izraela w Polsce, nie można całej dyskusji sprowadzać do terminu „pojednanie”. - To nie są sprawy tylko międzypaństwowe, to o wiele więcej – przekonywał. Prof. Szewach Weiss w kilku punktach przedstawił to, jak postrzega konflikt. - W każdym kraju wewnętrzna polityka ma ogromny wpływ na politykę zewnętrzną. Należy brać pod uwagę, kto rządzi, jaki ma wizerunek międzynarodowy, czy rządzi rząd, który ma podejście kompromisowe do tych spraw żydowskich, czy nie – wyjaśniał. Jak podkreślał, żyjemy w specyficznych czasach, gdzie informacje bardzo szybko rozchodzą się po całym świecie, a niektóre z nich mogą być źle zrozumiane lub różnie interpretowane. - O ustawie w Polsce „po kilku sekundach” wiedział cały świat – zaznaczył.
Weiss wielokrotnie zaznaczał, jak istotna dla Żydów jest kwestia Holokaustu. - To papierek lakmusowy wszystkiego – moralności, podejścia do historii, pamięci. Holokaust stał się religią – ma moc i energię duchową, to nie jest zwyczajna sprawa to co wydarzyło się w latach 1933-1945 – tłumaczył Weiss.
ZOBACZ TEŻ | Szewach Weiss o antysemityzmie w Polsce
Źródło:
TVN 24
Przypomniał on, że sprawa jest bardzo skomplikowana. - Polska też była ofiarą Niemców. Nazizm był niemiecki, opowiedzieli się za nim w wyborach Niemcy – podkreślał, dodając przy tym, że mówiąc o polskich obozach zagłady, zakłamuje się historię.
W czasie wykładu Szewach Weiss zdradził, że w już w tym tygodniu do Izraela jedzie polski zespół, który ma rozmawiać o nowelizacji ustawy o IPN. Weiss podkreślał, że będą to bardzo ważne rozmowy i liczy na ich pozytywne zakończenie. Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin przyznał w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press, że o wylocie polskiej delegacji dowiedział się dopiero w trakcie wykładu i nic więcej na ten temat nie wie.
W debacie wziął udział również m.in. były marszałek Ludwik Dorn oraz Bronisław Wildstein, członek polskiego zespołu, który ma prowadzić dialog z Izraelem. Jak przyznał, „można dyskutować nad jakością nowelizacji ustawy”. Zwrócił on uwagę na brak wiedzy historycznej choćby izraelskich dziennikarzy, którzy niedawno przybyli do Polski. - Nie wiedzieli, czym się różniła się okupacja Paryża i Warszawy, nie wiedzieli, że w Polsce za pomoc Żydom zabijano i jak wielu zginęło wówczas Polaków – mówił. Według Wildsteina nastąpiło „denacjonalizacja” zbrodni wojennych. - Naziści są wielonarodowościowi, dobrze podzielić się odpowiedzialnością z Polakami – zauważył. Ocenił on, że „awantura” wynika z polityki wewnętrznej Izraela. Przeciwnicy premiera Izraela chcieli mu wytknąć, że nie reaguje na polską ustawę dotyczącą Żydów i spirala się nakręciła. - Oparła się na specyficznej wrażliwości tych, którzy przeżyli Holokaust. Nie wszystkich stać na dystans, musimy uszanować ich wrażliwość. Są to osoby, które uciekały z koszmaru. Pamięć nie do końca jest sprawiedliwa, tylko jednostki stać na zdystansowanie się – dodał.
CZYTAJ TEŻ | PIOTR ZAREMBA: WOJNA DOPIERO SIĘ ZACZYNA. MOŻE ONA ZATRUĆ DUSZE OBU NARODÓW NA SKALĘ NAM NIEZNANĄ
Inny uczestnik wykładu, prof. Bohdan Szklarski mówił o zachwianych stosunkach Polski z USA. Według niego, konsekwencje mogą być bardzo poważne. - Otrzymaliśmy z Departamentu Stanu USA bardzo ostrą reprymendę – ocenił. - Urzędnicy wysłali nam duży znak zapytania w kwestii przyszłości naszego sojuszu – przyznał. Szklarski zwrócił uwagę, że Polska, w przeciwieństwie do Izraela, nie ma w Stanach takich narzędzi jak lobbing, by forsować swoje racje. - Dodatkowy „klops” to nierozwiązana sprawa z reprywatyzacją w Polsce – podsumował.
Zarówno prof. Szklarski, jak i prof. Weiss, ocenili, że Polska nie jest szczególnie ważnym partnerem dla Stanów Zjednoczonych. - Prezydent Donald Trump nie potrzebuje aż tak bardzo partnera w Europie – ocenił Weiss.
POLECAMY: