USA. Atak na siedzibę FBI. Napastnik miał być uczestnikiem zamieszek na Kapitolu

Andrzej Grochal
Andrzej Grochal
Atak na siedzibę FBI prawdopodobnie miał związek z niedawnym przeszukaniem w posiadłości Donalda Trumpa
Atak na siedzibę FBI prawdopodobnie miał związek z niedawnym przeszukaniem w posiadłości Donalda Trumpa Fot. Flickr/Dave Newman
Nie żyje napastnik, który zaatakował siedzibę FBI w Cincinnati w amerykańskim stanie Ohio. Mężczyzna został zabity po wymianie ognia z policją. Napastnik został zidentyfikowany jako jeden z uczestników zamieszek na Kapitolu 6 stycznia 2021 r.

Uzbrojony i ubrany w kamizelkę kuloodporną mężczyzna usiłował sforsować szybę kuloodporną budynku FBI przy pomocy gwoździarki w czwartek rano czasu lokalnego. Próba jednak okazała się nieudana, a w budynku włączył się alarm, na co zareagowali agenci federalni. Podejrzanemu udało się zbiec z miejsca wydarzenia.

Po ponad 70-kilometrowym pościgu, napastnik porzucił samochód, a między nim, a funkcjonariuszami doszło do wymiany ognia. Po nieskutecznej próbie skłonienia go do poddania się, mężczyzna został zastrzelony przez policję. Według agencji AP, na którą powołuje się France 24, finał akcji miał miejsce około godziny 15:00 czasu lokalnego (21:00 w Warszawie)

Napastnik został zidentyfikowany jako Ricky Shiffer – poinformowało z kolei NBC News. Jak ustalono był on jednym z uczestników zamieszek na Kapitolu 6 stycznia 2021 r. Nie stwierdzono jednak, czy był on jednym z tych, którzy wdarli się wówczas do budynku.

W ostatnich dniach, po przeszukaniu w posiadłości Mar-a-Lago, należącej do Donalda Trumpa, Shiffer miał nawoływać do aktów przemocy wobec FBI na platformie Truth Social założonej przez firmę medialną byłego prezydenta – Trump Media & Technology Group.

FBI stało się przedmiotem ostrej krytyki ze strony Republikanów i prawicowych komentatorów w związku z przeszukaniem dokonanym w posiadłości byłego prezydenta Donalda Trumpa. Według doniesień mediów przeszukanie miało dotyczyć niejawnych dokumentów, które – jak podejrzewała prokuratura – Trump wbrew prawu zabrał ze sobą i nie przekazał Archiwom Narodowym.

Wśród dokumentów, których szukali agenci FBI podczas rewizji w posiadłości Mar-a-Lago, miały znajdować się te związane z bronią jądrową – podał w czwartek „Washington Post”, powołując się na źródła wtajemniczone w śledztwo. Gazeta nie podała, czy zostały one znalezione. Informatorzy gazety nie podali też, czy dokumenty dotyczyły broni posiadanej przez USA, czy inne państwa.

Dyrektor Federalnego Biura Śledczego Christopher Wray oświadczył, że FBI otrzymało groźby po przeszukaniu posiadłości Trumpa. Nazwał je „godnymi ubolewania i niebezpiecznymi”. - Przemoc wobec organów ścigania nie jest odpowiedzią, niezależnie od tego, jaki masz problem – powiedział Wray.

Źródło: NBC News, France 24, PAP

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl