W jednym z zakładów pogrzebowych w Elblągu miało dochodzić do przypadków bezczeszczenia i okradania zwłok. Zawiadomienie złożył były pracownik firmy, według którego były co najmniej dwa podobne przypadki.
Okradali zwłoki? Jest śledztwo
Postępowanie w tej sprawie wszczęła elbląska prokuratura.
- Może tam wchodzić w grę niewłaściwe traktowanie zwłok, aczkolwiek szczegółowo to będzie dopiero wyjaśniane. Ewentualnie trzeba będzie zbadać, czy nie dochodziło do zaboru przedmiotów, które były przy zwłokach w momencie ich pochowku – informuje Prokuratura Rejonowa w Elblągu, która jednak chce wyłączyć się z postępowania z racji wcześniejszej współpracy z zakładem.
Za bezczeszczenie i ograbianie zwłok grozi osiem lat więzienia.
Okradali zwłoki? Jest odpowiedź właściciela
Piotr Buczkowski, właściciel firmy pogrzebowej w wydanym medialnym oświadczeniu zapewnił, że zakład na bieżąco czuwa nad standardami wykonywania pracy przez pracowników tak, aby zachowana była godność osób zmarłych.
- Jesteśmy firmą działającą od 30 lat i zawsze cieszyliśmy się dobrym uznaniem i renomą. Jakiekolwiek nieprawidłowości wśród naszych pracowników spotykały się z natychmiastową reakcją i kończyły się surowymi konsekwencjami. Zakład Pogrzebowy „Charon” na bieżąco czuwa nad standardami wykonywania pracy przez naszych pracowników tak, aby zachowana była godność osób zmarłych i poszanowane prawa ich rodziny i osób najbliższych - czytamy w oświadczeniu.
