Dziewięciu Polaków wystąpi w Wiśle
Nasi skoczkowie już od wielu miesięcy nie rozpieszczają kibiców. Nieodległe to czasy, gdy czuliśmy ogromny niedosyt w sytuacji, gdy żaden z naszych skoczków nie liczył się w walce o miejsce na podium. Teraz oczekiwania wobec Biało-Czerwonych są znacznie mniejsze. Sukcesem z pewnością uznane zostanie każde miejsce w czołowej dziesiątce zmagań.
W niedzielnych kwalifikacjach, których początek wyznaczono na 13.45, udział weźmie 66. zawodników. Wśród nich, tak samo jak dzień wcześniej, dziewięciu Polaków. Już na początku na rozbiegu pojawi się czwórka, która w bieżącym sezonie jeszcze nie punktowała, a więc Andrzej Stękała, Kacper Juroszek, Maciej Kot i Piotr Żyła, a w późniejszym czasie o awans powalczą także Jakub Wolny, Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł i Wąsek.
Do konkursu, który rozpocznie się o godz. 15.15, promocję uzyska pięćdziesięciu skoczków. W sobotę kwalifikacji nie przebrnął Stękała, a zdyskwalifikowany został Juroszek. Miejmy nadzieję, że tym razem wszyscy Biało-Czerwoni wystąpią w zawodach.
Paschke straci pozycję lidera?
W niedzielę oprócz emocji związanych ze startem Polaków, czeka nas także pasjonujący pojedynek pomiędzy Niemcem Piusem Paschke i Austriakiem Danielem Tschofenigiem. Pierwszy z wymienionych przewodzi obecnie klasyfikacji generalnej, nad zwycięzcą pierwszego konkursu w Wiśle ma jednak tylko 46 punktów przewagi. Nie można więc wykluczyć, że późnym popołudniem nastąpi zmiana na pozycji lidera.
Rywalizację w Wiśle (godz. 15.15) śledzić będzie można w TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1 i sport.tvp.pl. Wymienione stacje (poza pierwszą) przeprowadzą także transmisję z kwalifikacji (godz. 13.45).
