Wciąż nie odnaleziono zaginionej łodzi podwodnej. Załodze kończy się tlen. Ratownicy mają coraz mniej czasu

OPRAC.:
Damian Kelman
Damian Kelman
Załoga zaginionej łodzi podwodnej ma coraz mniej czasu i tlenu. Ratownicy służby przybrzeżnej robią, co mogą, by ich odnaleźć
Załoga zaginionej łodzi podwodnej ma coraz mniej czasu i tlenu. Ratownicy służby przybrzeżnej robią, co mogą, by ich odnaleźć PAP/EPA
Turystyczna łódź podwodna, która wyruszyła na zwiedzanie wraku Titanica, wciąż nie została odnaleziona. Eksperci zwracają uwagę, że czas odgrywa ważne znaczenie, a każda kolejna godzina może przybliżać załogę do śmierci. Co wiadomo na ten moment?

Spis treści

Szanse maleją z każdą godziną

Kontakt z łodzią podwodną został utracony w niedzielę, kiedy zmierzała ona w kierunku wraku Titanica. To miała być kolejna typowa wycieczka turystyczna. Łodzie tego typu mają zapas powietrza, by przetrwać pod wodą około 96 godzin.

Oznacza to, że czas na uratowanie załogi z każdą minutą się kurczy i jeśli nie uda się odnaleźć maszyny w odpowiednim czasie, nie pozostaną żadne szanse na przeżycie żadnej z pięciu osób, wśród których są m.in. miliarder Hamish Harding i jego syn.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Ale tlen to nie jest jedyny problem załogi. Eksperci uważają, że osobom na pokładzie może zagrażać również śmierć przez wychłodzenie. Taka sytuacja będzie miała miejsce, jeśli statek doznał przerwy w dostawie prądu.

Jest to związane ze spadkiem temperatury oraz ciemnością. Starszy doradca ds. inicjatyw strategicznych RMS Titanic ostrzega o możliwości wystąpienia hipotermii.

"Jeśli łódź wciąż znajduje się na dnie, ponieważ w głębokim oceanie temperatura jest nieco powyżej zera (...) To jak wizyta na innej planecie, nie jest tak, jak ludzie myślą. To bezsłoneczne, zimne środowisko i wysokie ciśnienie" - powiedział dla CNN.

Łódź podwodna mogła zaplątać się we wraku Titanica

Trwają cały czas poszukiwania prowadzone przez straż przybrzeżną Stanów Zjednoczonych oraz Kanady. Eksperci uważają, że łódź może mieć problemy z wydostaniem się, ponieważ utonęła we wraku Titanica. Teorię tę potwierdził były kontradmirał Chris Parry.

"To bardzo niepokojące. Mogło zaplątać się we wrak Titanica, jeszcze nie wiemy. Miejsce wraku jest daleko od dostępnych dla nas miejsc. Jedyną nadzieją jest to, że statek-matka będzie miał rezerwowy statek, który może natychmiast zbadać, co się dzieje" - powiedział dla Sky News.

Łódź podwodna jest w stanie zejść na głębokość do 4000 metrów. Uruchamiana jest z platformy, która zanurza się na głębokość 9 metrów. Po akcji powinna wrócić i wydostać się na powierzchnię.

Brak eksplozji daje nadzieję

Terry Virts jest astronautą NASA a zarazem przyjacielem miliardera znajdującego się na pokładzie. W rozmowie z "Good Morning Britain" przekazał SMS-y od przyjaciela przed podróżą, z których wynikało, że był poddenerwowany.

Astronauta ma jednak nadzieję, że całą piątkę uda się uratować, dzięki dużej akcji służb. Jak stwierdził, nadzieję daje fakt, iż sonar nie wykrył żadnych eksplozji ani "dramatycznych dźwięków", co może wskazywać, że łódź zostaje nienaruszona i można ją uratować.

Przysłużyć do tego może się technologia i specjalistyczne roboty.

"Szanse na pewno nie wynoszą zero procent, więc dopóki to prawda, zrobimy wszystko, co w naszej mocy. (...) Nurkowanie na Titanicu to niebezpieczna praca, a ludzie, którzy to zrobili, o tym wiedzą" - powiedział.

Dodał, że "jest optymistą i nie traci nadziei", i że "jeden procent to znacznie więcej niż zero".

źródło: The Sun

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
asdfsadf
za ich śmiercią przemawia fakt braku kontaktu. Pewnie porozumiewali się z powierzchnią nie tylko za pomocą kabla, ale także jakichś lepszych krótkofalówek, co propagują przez wodę.
a
asdfsadf
Jak są we wnętrzu tytanica, to gratuluję pomysłu. Pewnie zahaczyli burtą batyskafu o statek podczas manewrowania i przebili ścianki swojego statku, w ciągu sekundy ciśnienie ich sprasowało. W środku pewnie tylko już ich zimne ciała.
S
SlawekJ
Jak 5% ludzi generuje 95% gazów ceieplarnianych to aby ograniczyć globalne ocieplenie należy ……
k
komediodramat
XXI wiek a tu zatopionej łodzi nie można namierzyć. Podobnie jest z samolotami i statkami. Może zamontujcie systemy alarmowe,czy zwykły balon na lince? Nie ma żadnego kontaktu ,tranzystory zamokły?
K
Konrad
To jest TRAGEDIA!. TAKIE COS POWINNO BYC ZAKAZANE!. GDZIE JEST JAKAS ASEKURACJA-BRAK!.
Wróć na i.pl Portal i.pl