Temat Andrzeja Poczobuta stale obecny w rozmowach z Białorusią
Wiceminister Marcin Przydacz podkreślił, że sprawa Andrzeja Poczobuta jest stale tematem podnoszonym przez Polskę w rozmowach z Białorusią oraz na forach międzynarodowych.
- Pan Andrzej Poczobut jest w areszcie. Nie rozpoczął się proces, już dwukrotnie przekładany. Będziemy zabiegać, żeby do tego uwolnienia doszło - mówił wiceminister Marcin Przydacz.
Andrzej Poczobut został aresztowany w marcu 2021 roku. Białoruski reżim oskarża go o rzekome "podsycanie wrogości narodowej" za artykuł o inwazji sowieckiej we wrześniu 1939 roku. Białoruskie KGB wpisało go na listę osób "uprawiających działalność terrorystyczną".
Czy istnieje szansa, że Białoruś przyłączy się do wojny na Ukrainie?
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz powiedział, że z całą pewnością Rosja naciska na Alaksandra Łukaszenkę, żeby Białoruś ze swoimi siłami dołączyła do wojny przeciwko Ukrainie. Podkreślił, że na Białorusi rozsiewana jest dezinformacja dotycząca Ukrainy.
- Wiadomo, że Rosja przedstawia Ukrainę jako agresora także i w kierunku białoruskim, także nie możemy absolutnie wykluczyć, że Alaksandr Łukaszenka będzie chciał (...) stanąć w pełni po stronie Putina w tej wojnie. Odpowiedzią oczywiście na to byłyby miażdżące sankcje także i na Republikę Białorusi, także i na wszelkich oligarchów związanych z reżimem Aleksandra Łukaszenki. Ale odpowiedzią powinna być dalsza izolacja Rosji i jej popleczników na forach międzynarodowych - powiedział Marcin Przydacz.
Od 16 stycznia do 1 lutego na terenie Białorusi mają się odbyć wspólne, rosyjsko - białoruskie manewry wojskowe.
"Środki z KPO są potrzebne Polsce"
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz powiedział, że polski rząd dokłada wszelkich starań, by Komisja Europejska jak najszybciej odblokowała środki z Krajowego Planu Odbudowy. Według niego są duże szanse na ostateczne uruchomienie tych pieniędzy w najbliższym czasie.
Na antenie Polskiego Radia 24 wiceminister Marcin Przydacz podkreślił, że środki z KPO są polskiej gospodarce bardzo potrzebne, natomiast w Polsce i w Europie działają środowiska, które starają się opóźnić wypłatę tych funduszy.
- Jesteśmy krajem przyfrontowym, przyjmującym miliony uchodźców, który ma też wyzwania natury bezpieczeństwa. Wszyscy wiemy, co się działo z cenami energii. Te środki są potrzebne Polsce jako państwu unijnemu. To nie jest tylko narzędzie do tego, aby jeden czy drugi polityk miał łatwiej prowadzić kampanię wyborczą" - mówił wiceminister Marcin Przydacz.
W środę pod obrady Sejmu trafi projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który, według autorów, ma wypełnić "kamień milowy" kluczowy dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra do spraw UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli.

Źródło: Polskie Radio 24
Ted