W początkowych fragmentach spotkanie na Podpromiu było bardzo zacięte, ale z czasem zmotywowane "Rysice" podkręciły tempo. Od stanu 6:5 zdobyły 8 punktów z rzędu i prowadziły już 13:5. Trener rywalek dwukrotnie brał czas, jednak na niewiele mu się to zdało, bo po przerwach zdecydowanie lepiej prezentowały się na boisku gospodynie, które ostatecznie wygrały pierwszego seta pewnie, do 15. Rzeszowianki w tej partii grały jak nakręcone. Na prawym skrzydle szalała niesamowita Gabriela Orvosova (9 pkt), ważne punkty dostarczyły również Jelena Blagojević (3), Weronika Centka i Ana Kalandadze (po 4). W końcu po rzeszowskiej stronie siatki lepiej funkcjonowało rozegranie, ale też blok, dzięki któremu miejscowe zdobyły ważne cztery "oczka".
Wicemistrzynie Polski, chcąc doprowadzić do złotego seta, nie mogły pozwolić sobie na gubienie punktów po prostych błędach. Te przez dłuższy czas drugiego seta się nie pojawiały, bo Developres utrzymywał wysoki poziom i raz po raz wychodził na prowadzenie. Niestety, w końcówce partii, a konkretnie od stanu 23:20, pomyłki się wkradły, zaś rosyjskie gwiazdy Le Cannet - Akimowa, Koczurina czy Kotikowa - które mocno błyszczały podczas pierwszego meczu barażowego we Francji, doprowadziły do gry na przewagi. W nich, rzeszowianki były bliskie przegranej, jednak w kluczowych momentach zagrały z zimną krwią i znów okazały się lepsze od rywalek. Tym razem wygrywały 29:27. Najwięcej punktów w tej partii - 7 - zdobyła Blagojević.
W trzeciej odsłonie francuski zespół robił wszystko, by zdobyć upragnionego seta. I tak też przez długie fragmenty układał się wynik na korzyść przyjezdnych: 4:7, 9:15, 13:17. Później jednak do głosu znów doszły siatkarki ze stolicy Podkarpacia, które zaczęły seryjnie zdobywać punkty. "Rysice" najpierw doprowadziły do wyrównania 18:18, a potem zyskały przewagę, prowadząc już 23:21. Siatkarki Le Cannet zdobyły jeszcze w międzyczasie kilka punktów (24:24), ale to do rzeszowianek należało ostatnie słowo (26:24). Kolejną świetną partię zagrała Weronika Centka; kapitalny poziom utrzymywała także Gabriela Orvosova, która w tym secie dołożyła kolejnych 8 "oczek".
I tym samym o wyłonieniu ćwierćfinalisty Ligi Mistrzyń musiał zdecydować złoty set, grany do 15 punktów. W nim zawodniczki Developresu utrzymały nerwy na wodzy i zwyciężyły do 13. Ostatnim, 15 punktem dla "Rysic" był nieudany serwis w siatkę MVP poprzedniego meczu - Elizawety Koczuriny.
"Rysice", awansując do najlepszej ósemki Europy, dokonały rzeczy wielkiej. W ćwierćfinale Ligi Mistrzyń nasze siatkarki zagrają z tureckim Eczacibasi Stambuł.
Developres Bella Dolina Rzeszów - Volero Le Cannet 3:0; złoty set: 15:13
Sety: 25:15, 29:27, 26:24; 15:13
Developres: Orvosova 26, Kalandadze 16, Blagojevic 14, Centka 9, Jurczyk 5, Wenerska, Szczygłowska (libero) oraz Rapacz 7, Obiała, Bińczycka
Volero: Akimowa 17, Koczurina 16, Kotikowa 9, Medeiros da Silva 7, Popowa 7, Kobzar 1, Wang (libero) oraz Janewa 3, Savić 2, Jaksić.
MVP: Gabriela Orvosova
