Wisła Kraków. Krystian Wachowiak wraca do Chojnic i mówi: Nie wyobrażam sobie, żebym nie zagrał

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz
Za Krystianem Wachowiakiem nieco trudniejszy czas. Piłkarz Wisły Kraków przechodził niedawno koronawirusa, co odbiło się na jego formie. Jak sam jednak twierdzi, teraz jest już gotowy do gry w stu procentach.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Wachowiak sezon rozpoczął w podstawowym składzie. Grał praktycznie wszystko, gdy dopadł go wirus. Na samym wyleczeniu się nie skończyło. Piłkarz opowiada: - Koronawirus na pewno mocno się odbił mocno na mojej kondycji. Czułem, że dużo szybciej się męczę i nie jestem w stu procentach wydolny. To mnie hamowało na boisku. Teraz jest już dużo lepiej. Trochę miałem szczęścia w tym wszystkim, że nadeszła przerwa na mecze reprezentacji, co pozwoliło mi jeszcze popracować. Tak, żeby na najbliższy mecz w Chojnicach być w stu procentach przygotowanym do gry pod każdym względem.

Dla Wachowiaka akurat mecz z Chojniczanką będzie miał szczególny charakter, bo to właśnie w tym klubie spędził cztery lata i to w Chojnicach wchodził do dorosłego futbolu. I to z Chojniczanki trafił do Wisły.
- Będzie miło wrócić do Chojnic, cieszę się, że tam wracam - nie kryje zawodnik „Białej Gwiazdy”. - Nie wyobrażam sobie, żebym nie wyszedł w podstawowym składzie na ten mecz. Jestem bardzo mocno zmobilizowany, bo chcę się w starciu Chojniczanką pokazać z jak najlepszej strony.

W Chojnicach od momentu gdy odszedł stamtąd Wachowiak, sporo się zmieniło. Zespół przede wszystkim awansował do I ligi w poprzednim sezonie. - Skład odkąd odszedłem w Chojniczanki bardzo się zmienił - przyznaje Wachowiak. - Mało tam jest osób, z którymi grałem. Oglądałem jednak kilka ich meczów i muszę przyznać, że mają ludzi do skutecznego grania. Tomek Mikołajczak jest np. bardzo niewygodnym i skutecznym zawodnikiem. Uważać trzeba będzie jednak na wszystkich.

Mecz z Chojniczanką będzie dla Wisły okazją na przełamanie. Przypomnijmy, że krakowianie nie wygrali w lidze od czterech meczów, a trzy z nich przegrali. Krystian Wachowiak wierzy, że nadchodzi dla całego zespołu moment przełamania i „Biała Gwiazda” wkrótce wróci na ścieżkę zwycięstw.
- Zaczęliśmy sezon bardzo dobrze, ale teraz przyszedł gorszy moment - przyznaje wiślak. - Chcemy szybko wyjść z tego dołka. Już z Ruchem zespół zagrał lepiej, chłopaki bardzo chcieli pokazać się kibicom z dobrej strony, chcieli wygrać. Zostaliśmy z jednym punktem, ale teraz nawet nie wyobrażamy sobie, żeby w Chojnicach został zrealizowany inny scenariusz niż nasza wygrana.

Dopytujemy zawodnika Wisły, skąd w ogóle jego zdaniem wziął się ten gorszy moment w wykonaniu całego zespołu. Bo przecież na początku rozgrywek „Biała Gwiazda” może nie zachwycała jakoś stylem gry, ale wygrywała mecz po meczu, przewodziła I-ligowej stawce.
- Trudno powiedzieć dlaczego tak się działo w tych ostatnich meczach - zastanawia się Wachowiak. - Zaczynaliśmy je przecież wszystkie dobrze, bo od prowadzenia 1:0. Później przychodził błąd indywidualny czy jakaś ręka w polu karnym i rodził się problem. Zresztą te zagrania ręką strasznie nasz prześladują. Najpierw Ivan Jelić Balta w Głogowie, później ja z Puszczą, a ostatnio Bartek Jaroch z Ruchem. To też jest trochę pech, żebyśmy mieli w trzech meczach dyktowane karne właśnie po takich zagraniach. Musimy chyba też trochę chłodniej podchodzić do sprawy, gdy już strzelamy bramkę. Musimy po prostu grać z większym wyrachowaniem. A najlepiej, jeśli już wychodzimy na prowadzenie 1:0, dołożyć drugiego gola i wtedy kontrolować sytuację na boisku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Krystian Wachowiak wraca do Chojnic i mówi: Nie wyobrażam sobie, żebym nie zagrał - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl