W miejscowości Ludynia w powiecie włoszczowskim trwa remont niestrzeżonego przejazdu kolejowego. Zdjęte są płyty umożliwiające przejechanie przez torowisko, teren prac jest dokładnie oznakowany, obowiązuje zakaz ruchu samochodów. Około godziny 2 w nocy ze środy na czwartek rozegrały się tu sceny mrożące krew w żyłach.
- Mimo tego, że przed przejazdem widnieje znak „ślepa uliczka”, na środku drogi ustawiona jest zapora ze znakiem „zakaz ruchu w obu kierunkach”, kierowca renaulta laguny wiozący pasażerkę zdecydował się pokonać tory. Próba się nie udała. Samochód zawisł na szynach - przekazywał starszy sierżant Maciej Ślusarczyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Na szczęście przejazd jest monitorowany. Dróżniczka śledząca zapis z kamer błyskawicznie skontaktowała się z maszynistą pociągu towarowego zbliżającego się do miejsca, w którym dwie osoby bezskutecznie starały się zepchnąć samochód z szyn. Maszynista zaczął hamowanie. Skład zatrzymał się kilkadziesiąt metrów przed przejazdem.
- Maszynista zauważył dwie osoby, które po nieudanej próbie wypchnięcia samochodu uciekają - dodaje Maciej Ślusarczyk.
W sobotni poranek policjanci poinformowali, że udało im się zatrzymać podejrzewanego o zignorowanie znaków i próbę sforsowania przejazdu. To 26-letni mieszkaniec powiatu włoszczowskiego. Zatrzymali mu już prawo jazdy. Jak informują, mężczyźnie może grozić nawet osiem lat więzienia.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności

ZOBACZ TAKŻE: FLESZ 500 plus na każde dziecko
Źródło: vivi24
