Władysław Kosiniak-Kamysz o rządowym projekcie ws. użycia broni przez żołnierzy na granicy. Stanowcze stanowisko szefa MON

Damian Kelman
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Władysław Kosiniak-Kamysz wziął udział w programie "Gość Wydarzeń". Minister obrony narodowej odniósł się do przyjętego przez rząd projektu w sprawie użycia broni przez służby na granicy. Lider PSL-u zabrał stanowcze stanowisko w sprawie i przedstawił warunki na granicy z Białorusią w związku z atakami nielegalnych migrantów.

Spis treści

Władysław Kosiniak-Kamysz o sytuacji na granicy z Białorusią

Władysław Kosiniak-Kamysz był w środę wieczorem gościem programu "Gość Wydarzeń" Polsatu. Znaczna część rozmowy z ministrem obrony narodowej dotyczyła sytuacji na granicy Polski z Białorusią.

Jak stwierdził wicepremier, "sytuacja na granicy jest cały czas bardzo trudna".

"Od kilku tygodni jest to napaść. To nie są uchodźcy, to są zorganizowane grupy atakujące polskich żołnierzy" - dodał.

Szef MON zaznaczył, że grupy, które atakują Polskę, są "przeszkolone" i stanowią "narzędzie w ręku reżimów". W związku z tym zaapelował też do aktywistów na granicy, by nie ułatwiali migrantom znalezienia bezpiecznego minięcia polskich służb.

"Oddzielmy pomoc humanitarną od pomocy w przekraczaniu granicy. Weryfikujemy doniesienia o takich działaniach. Ci, co mają dobre intencje, nie powinni działać w sposób niezgodny z prawem i nie powinni ułatwiać przekraczania granicy" - stwierdził.

Minister obrony narodowej o rządowym projekcie ws użycia broni

W rozmowie poruszony został też temat przyjętego rządowego projektu, który przedstawia zasady użycia broni przez polskie służby na granicy. Zdaniem Kosiniaka-Kamysza dają one "poczucie bezpieczeństwa".

"Jeżeli polski żołnierz działałby w obronie granicy, a zagrożone byłoby jego życie i zdrowie, to ma prawo przekroczyć swoje uprawnienia" - stwierdził, zaznaczając, iż "każdy przypadek jest indywidualny i odrębny".

Szef MON o aresztowaniu żołnierzy

Raz jeszcze Władysław Kosiniak-Kamysz został poproszony o odniesienie do sprawy z przełomu marca i kwietnia, gdy aresztowanych zostało trzech polskich żołnierzy po strzeleniu w obliczu ataku nielegalnych migrantów.

Stwierdził, że polskie państwo "stoi" za żołnierzami, a ci "działają w ramach i przepisach prawa". Wskazał również na brak paraliżu, a tylko w maju broń na granicy przez służby została użyta 770 razy.

"Działamy w największym zaawansowaniu wojny hybrydowej. Tej sytuacji nie przewidział ustawodawca" - mówił szef MON.

W związku z aresztowaniem żołnierzy wyjawił, iż po analizie nagrań "to dowódcy wojskowi zdecydowali się na skierowanie tej sprawy do prokuratury".

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

źrodło: Gość Wydarzeń / Polsat News

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
stary Polak
"Stanowcze stanowisko szefa MON" - miauuu!

Głupota level 476 - zamiast przestrzegać prawa - a są tam wyszczególnione sytuacje gdy zołnierz ma prawo i obowiązek użyć broni, a nawet zastrzelić napastnika - stwarza się potworka - żołnierz nie będzie karany jak złamie prawo.

Ja to się dziwię chłopakom ze jeszcze nie rzucili w pi... granicy z hasłem "sam se broń"
g
gosc
A co z bandą prokuratorów którzy czekają na potknięcie ?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl