Wojciech Szczęsny po raz pierwszy w El Clasico. Polak w bramce na finał Superpucharu Hiszpanii

Szczęsny długo czekał na swoją szansę. W FC Barcelonie jest od początku października, kiedy przychodził w miejsce kontuzjowanego Marc-Andre ter Stegena. Polak przerwał swoją stosunkową krótką emeryturę, bo jak sam argumentował... "Barcelonie się nie odmawia".

Ostatnim jego meczem była rywalizacja na Euro 2024 z Austrią.

Do końca 2024 roku podstawowym bramkarzem był jednak naturalny zmiennik niemieckiego gokipera - Inaki Pena, który nie dawał pretekstu trenerowi Hansiemu Flickowi do jego odstawienia.

Były reprezentacyjny bramkarz mógł w tym czasie zapoznawać się z drużyną, ciężko trenować i czekać na swoją szansę. Ta po raz pierwszy przyszła 4 stycznia, kiedy popularny "Szczena" wyszedł w podstawowym składzie na mecz 1/16 finału Pucharu Króla. Za wiele do pracy nie miał, gdyż Duma Katalonii mierzyła się półamatorskim UD Barbastro (4:0).

Weryfikacja przyszła kilka dni później. Wtedy, niespodziewanie Szczęsnemu szansę dał Flick w Superpucharze Hiszpanii. Najpierw w półfinale przeciwko Athletikowi Bilbao (2:0). Kosztem Peny, który jak informowały media miał spóźnić się na odprawę przedmeczową i tylko dlatego zasiadł na ławce.

Flick potwierdził doniesienia na konferencji przed wielkim finałem. - To był trzeci raz, kiedy się spóźnił. Dlatego usiadł na ławce - wytłumaczył się ze swojej decyzji niemiecki szkoleniowiec. W finale z Realem Madryt zdecydował się nie zmieniać obsady bramki i skoro Szczęsny w poprzednich dwóch meczach go nie zawiódł, nie stracił żadnej bramki to nie ma sensu odstawiać go na ten jeden konkretny mecz.

Real Madryt: Thibaut Courtois - Lucas Vazquez, Aurelien Tchouameni, Antonio Rudiger, Ferland Mendy - Federico Valverde, Eduardo Camavinga, Jude Bellingham - Rodrygo, Vinicius Junior, Kylian Mbappe.
FC Barcelona: Wojciech Szczęsny - Alejandro Balde, Inigo Martinez, Pau Cubarsi, Jules Kounde - Pedri, Gavi, Marc Casado - Raphinha, Robert Lewandowski, Lamine Yamal.

Mecz dostępny jedynie na płatnym kanale Eleven Sports 1, a skomentuje go duet Mateusz Święcicki - Sebastian Chabiniak. Początek w niedzielę, 12 stycznia od godziny 20:00. W internecie stream na stronie i aplikacji Eleven Sports. Pakiet miesięczny (30-dniowy) w cenie 15,90 złotych.