Spis treści
FC Barcelona fantastycznie rozpoczęła spotkanie
Hansi Flick podjął niespodziewaną decyzję, że to Wojciech Szczęsny wystąpi w bramce katalońskiego zespołu przeciwko Valencii. Niemiecki szkoleniowiec zdecydował również, że tylko na ławce rezerwowych zasiądzie Robert Lewandowski.
Mimo braku polskiego napastnika, FC Barcelona świetnie rozpoczęła spotkanie. Już w 3. minucie wynik otworzył Frankie de Jong, a kolejne gole padały jeden za drugim. W 9. minucie na listę strzelców wpisał się Ferran Torres, a chwilę później do siatki przyjezdnych trafił też będący w nieprawdopodobnej formie Raphinha.
W 24. minucie Duma Katalonii prowadziła już 4:0 po tym, jak swojego gola strzelił również Fermin Lopez.
Wojciech Szczęsny uratowany przez VAR
Wszyscy związani z Blaugraną byli w znakomitych nastrojach, aż do 33. minuty. Cesar Soto Grado wyszedł sam na sam z polskim bramkarzem i został przez niego sfaulowany. Sędzia bez wahania wskazał na "wapno" i ukarał Polaka żółtą kartką.
Wojciecha Szczęsnego od kolejnej kompromitacji uratował jednak system VAR i sytuacja, która wydarzyła się kilkadziesiąt sekund wcześniej. Jules Kounde został w nieprzepisowy sposób zatrzymany przez jednego z piłkarzy Valencii, dzięki czemu ta mogła wyprowadzić akcję bramkową.
Arbiter po obejrzeniu sytuacji na monitorze VAR zdecydował o cofnięciu akcji do faulu na zawodniku Dumy Katalonii.
Sylwester gwiazd piłki nożnej. Messi z wielkim kuflem, Ronal...
