Wpadka posłów Polski 2050. Wysłali interpelację w sprawie, której nie ma

OPRAC.:
Damian Kelman
Damian Kelman
Wideo
od 7 lat
"Dziennik Gazeta Prawna" przeprowadził prowokację dziennikarską, której ofiarami padło 16 posłów Polski 2050. Politycy złożyli interpelację w nieistniejącej sprawie. Dziennikarze chcieli zwrócić uwagę na wadliwość systemu pracy Sejmu oraz nowy trend u posłów.

Spis treści

Interpelacja posłów 2050 w obronie psów

14 lutego do ministra rolnictwa i rozwoju wsi wpłynęła interpelacja "w sprawie wpisania na listę leków weterynaryjnych dopuszczonych do obrotu w Polsce preparatu do leczenia zaćmy u psów". Dokument został podpisany przez 16 posłów Polski 2050 Szymona Hołowni, ale zgłaszającą interpelację była Maja Nowak.

W dokumencie posłanka podała, że w odpowiedzi na zgłoszenie do niej stowarzyszenia walczącego z problemami zdrowotnymi psów rasy shiba inu.

"Zgłosili się do mnie przedstawiciele organizacji pozarządowej - stowarzyszenia zrzeszającego na terenie całej Polski właścicieli psów rasowych rasy shiba inu. Rasa shiba inu jest rodzimą rasą japońską, jednak od wielu lat coraz więcej czworonogów tej rasy zamieszkuje kraje europejskie, w tym Polskę. Według szacunków stowarzyszenia pod koniec 2022 r. w naszym kraju mogło znajdować się nawet ok. 2 tys. właścicieli psów tej rasy. Choć przedstawiciele rasy shiba inu są z reguły psiakami zdrowymi, zdarza się, że cierpią na jedną z odmian zaćmy, której nie da wyleczyć się “standardowymi” lekami stosowanymi w weterynarii" - napisała Nowak.

Problemem jest fakt, że Polska nie dopuszcza do użytku leku, który stosowany jest w innych krajach.

"Niestety wciąż nie dopuszczono do użytku w Polsce leku Viskyrem. Lek został przebadany – dostępny jest w innych europejskich i azjatyckich krajach, w tym na Ukrainie. Przez wiele miesięcy część z właścicieli chorych zwierząt udawała się w podróż do Lwowa i innych przygranicznych miast, aby przywieźć do Polski leki dla swoich psów. Niestety przez fakt, że Ukraina nadal nie jest członkiem UE, wwóz leków na teren Polski jest mocno utrudniony – dopuszcza się jedynie pięć najmniejszych opakowań" - dodała posłanka.

W związku z problemem, Maja Nowak zadała ministrowi dwa pytania:

  1. Czy, a jeżeli tak, to z jakich powodów zostało wstrzymane postępowanie dotyczące wpisania leku Viskyrem na listę leków dopuszczonych do obrotu w Polsce w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych?
  2. Czy przewiduje się uruchomienie procedury wpisania leku Viskyrem na listę wyrobów weterynaryjnych dopuszczonych do obrotu w Polsce?

Skuteczna prowokacja dziennikarska

O ile dobro zwierząt może być problemem, nad którym warto się pochylić, tak w tym przypadku pojawia się problem, który w bardzo złym świetle stawia posłów Polski 2050. Chodzi o fakt, że taki lek nie istnieje. Jakby tego było mało, leczenie zaćmy u zwierząt poprzez farmakologię jest nieskuteczna, a organizacja, która nagłośniła problem...nie istnieje. Wszystko okazało się być dziennikarską prowokacją "Dziennika Gazety Prawnej".

"Chcieliśmy sprawdzić, jak posłowie przed wysłaniem interpelacji weryfikują treści, które do nich trafiają. Wyniki naszego śledztwa pokazały, że aby przekonać posła do złożenia interpelacji w dowolnej sprawie, wystarczy skrzynka e-mailowa, facebookowy fanpage z kupionymi lajkami i doza kreatywności" - pisze "DGP".

Dziennik wyjaśnił również swój sposób doboru "ofiar".

"Do kilkunastu parlamentarzystów z różnych ugrupowań politycznych skierowaliśmy e-mailowo prośbę o złożenie interpelacji w naszej sprawie. Dobór adresatów był prosty – wybraliśmy osoby, które należą do zespołów parlamentarnych związanych z ochroną środowiska i prawami zwierząt. W przesłanym piśmie stwierdziliśmy, że mimo naszych próśb i apeli do różnych państwowych instytucji nadal lek viskyrem nie został wpisany na listę leków weterynaryjnych. „Jest to dla nas sytuacja tym bardziej niezrozumiała, że u naszych wschodnich sąsiadów Państwowa Służba Ukrainy ds. Kontroli Leków i Narkotyków dopuściła stosowanie tego leku u zwierząt już w 2021 r.” – przekazaliśmy w e-mail" - informują dziennikarze.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Posłowie, którzy wpadli w pułapkę

Dziennik zwraca uwagę, że żaden z ich e-maili nie doczekał się odpowiedzi. Nikt nie zainteresował się szczegółami i nie dopytywał, a sprawa była podejrzana przez sam fakt tego, że chociażby wspomniany lek nie pojawia się w wyszukiwarce, bo zwyczajnie nie istnieje. Co więcej, interpelację podpisały również osoby, które nie otrzymały wiadomości od "DGP".

"Dlaczego tak się stało? Maja Nowak w rozmowie z DGP najpierw zaprzeczyła, że to ona była główną autorką interpelacji. Potem przyznała, że dokument w jej imieniu złożyła dyrektor biura. Nowak początkowo zapewniała, że sprawę konsultowano z organizacjami upominającymi się o prawa zwierząt. Później stwierdziła, że dyrektor biura konsultowała się z weterynarzem, a także sprawdzała, że „miłośnicy piesków” są na Facebooku" - informuje dziennik.

Na liście poza Mają Nowak nie zabrakło innych głośnych nazwisk, które nie tylko zasiadają w Sejmie, ale mają jeszcze bardziej realny wpływ na funkcjonowanie państwa. Są to "wiceszef komisji śledczej ds. Pegasusa Paweł Śliz, wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski czy członek Krajowej Rady Sądownictwa Tomasz Zimoch".

Pełna lista prezentuje się następująco: Maja Ewa Nowak, Izabela Bodnar, Elżbieta Burkiewicz, Żaneta Cwalina-Śliwowska, Adam Luboński, Barbara Okuła, Barbara Oliwiecka, Łukasz Osmalak, Norbert Pietrykowski, Ewa Schädler, Piotr Paweł Strach, Paweł Śliz, Wioleta Tomczak, Kamil Wnuk, Paweł Zalewski, Tomasz Zimoch.

Sprawę dla "Dziennika Gazeta Prawna" skomentował politolog dr hab. Szymon Ossowski.

"Parlamentarzyści nie są listonoszami, którzy tylko przekazują pytania do rządu. Ich rolą powinno być sprawdzenie sprawy, w której podejmują interwencję. W tym wypadku, mówiąc wprost, po prostu się ośmieszyli (...) Nikt nie musi być alfą i omegą, znać się szczegółowo na każdej sprawie, w której składa interpelację. Niemniej jednak po to posłowie dostają publiczne pieniądze na prowadzenie biur poselskich i zatrudnianie współpracowników, aby do takich wrzutek po prostu nie dochodziło" - ocenił ekspert.

Ośmieszono wadliwy system interpelacji?

Poprzez swoją prowokację, "DGP" chciał zwrócić uwagę na problem pustych interpelacji i rosnącego trendu, który widać na przestrzeni ostatnich lat.

"Tylko w ubiegłej kadencji Sejmu złożono łącznie ponad 44,3 tys. interpelacji. W ciągu trzech miesięcy funkcjonowania nowego parlamentu posłowie napisali kolejne ponad 1,4 tys. pism. Parlamentarzyści pytają premiera i podległych mu ministrów o najróżniejsze rzeczy – od spraw związanych z polityką ogólnopolską (zmiany w mediach publicznych, budowa elektrowni atomowej) po sprawy lokalne (np. likwidacji kasy biletowej PKP Intercity w Giżycku)" - informuje portal.

Wiele dokumentów powiela się, dotyczy tych samych spraw i często nie wnosi wiele ważnego. Interpelacje poselskie zaczęły być używane jako "wskaźnik zaangażowania posłów", którym świecą do swoich wyborców. W ostatnim czasie widać znaczący wzrost liczby składanych interpelacji.

  • I kadencja - 773
  • II kadencja - 2615
  • III kadencja - 7081
  • IV kadencja - 10 660
  • V kadencja - 9581
  • VI kadencja - 24 435
  • VII kadencja - 36 000
  • VIII kadencja - 34 043
  • IX kadencja - 44 322

Co więcej, problemem nie leży tylko w posłach składających szereg zapytań poselskich, ale też we władzach Sejmu, które powinny weryfikować treści zawarte w interpelacjach.

"To zadanie częściowo należy także do prezydium Sejmu. Ich rolą – przed wysłaniem interpelacji do danego ministerstwa – jest nie tylko zweryfikowanie pisma pod kątem formalnym. Według regulaminu Sejmu interpelacja, która nie spełnia kryteriów regulaminowych – nie odnosi się do spraw o zasadniczym charakterze i problemów związanych z polityką państwa, ale także zawiera nieprawdziwy stan faktyczny – powinna zostać pozostawiona przez prezydium Sejmu bez dalszego biegu" - powiedziała w rozmowie z "DGP" dr Jowanka Jakubek-Lalik z Uniwersytetu Warszawskiego.

źródło: gazetaprawna.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl