– Niemcy się z nami nie rozliczyły. Jesteśmy ciągle wierzycielem Niemiec i to w wielkiej skali. To nie chodzi tylko o reparacje czy odszkodowania, chodzi także o rozliczenie moralne – powiedział we wtorek w Grójcu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. – My tego nie popuścimy – dodał.
Polskatimes.pl zapytała posła Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusza Mularczyka, szefa Parlamentarnego Zespołu ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej o to, na jakim etapie prac jest raport ws. reparacji wojennych od Niemiec.
– Raport jest finalizowany, ponieważ był poddany jeszcze konsultacjom politycznym oraz eksperckim. Ponadto raport został uzupełniany o drugi tom, czyli album ze zdjęciami, a także tom trzeci – indeks miejscowości. To wymagało jeszcze kilku dobrych miesięcy pracy i jesteśmy już na ukończeniu tomów drugiego i trzeciego. Myślę, że w ciągu najbliższych kilku tygodni czy miesięcy raport może być opublikowany – powiedział nam poseł PiS.
Arkadiusz Mularczyk podkreślił, że to zależy od decyzji politycznych – władz PiS i premiera Mateusza Morawieckiego.
Dopytywany o to, dlaczego nic w sprawie wniosku dotyczącego reparacji od Niemiec się nie dzieje, a jednak PiS rządzi już prawie siedem lat, a temat wraca regularnie, Arkadiusz Mularczyk wyjaśnił, że cała praca, którą wykonali przez wszystkie lata, zmierzała ku temu, żeby przygotować bardzo rzetelną publikację. – Oczywiście, wymagało to różnego rodzaju opinii i konsultacji zewnętrznych. Jesteśmy na finiszu naszych prac. Ale chcę zapewnić, że raport jest. Od decyzji politycznych będzie zależeć, kiedy będzie opublikowany – powiedział.
Poseł PiS podkreślił, że „trzeba mieć świadomość, że to jest podsumowanie II wojny światowej – okupacji niemieckiej, ale także rosyjskiej oraz mordów dokonanych przez inne nacje na narodzie polskim”. – To wymaga bardzo szerokiego interdyscyplinarnego podejścia. Wiem, że każda osoba, która opiniowała czy spoglądała na raport, zwracała uwagę na jeszcze pewne elementy nowe, o które można uzupełnić nasze opracowanie. Poza tym musimy mieć świadomość, że nie jesteśmy w stanie zadowolić wszystkich tym raportem – mówił. – 5 lat wojny, okupacje, dziesiątki, setki tysięcy zbrodni wojennych, ludobójstwo – trzeba patrzeć na wiele aspektów. Dlatego to, co przygotowujemy spełnia kryteria najwyższej jakości. Dlatego też tak to długo trwa – wyjaśnił.
Arkadiusz Mularczyk wskazał, że przez 80 ponad lat nikomu się nie udało zbudować raportu o stratach wojennych. – Mierzymy się z tą problematyką, a jest to problematyka ujęcia okupacji niemieckiej, ale także okupacji sowieckiej. Muszą być też ujęte kwestie zbrodni na Wołyniu dokonanej przez UPA i wielu innych, które musimy sygnalizować. Nie możemy tylko i wyłącznie przygotować raportu, który obejmowałby zbrodnie niemieckie, ponieważ to nie obejmowałoby aspektu całej wojny i tragedii, która odbywała się na ziemiach polskich – mówił.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dopytywany, czy oznacza to, że Polska będzie się domagać reparacji wojennych także od Rosji, poseł PiS powiedział, że dzisiaj nie może odpowiedzieć, że będziemy domagać się reparacji także od Rosji. – Ja miałem za zadanie przygotować raport stratach wojennych i on będzie prezentowany, ale reszta zależy od decyzji politycznych. Reparacje od Niemiec są oczywistością. Przypomnę, że Litwa wykonała raport dotyczący strat wojennych zadanych przez Rosję – powiedział.
dś