Komitet Wyborczy Prawica współtworzy Prawica Rzeczpospolitej. W województwie podlaskim chciała wystawić 14 kandydatów. To minimalna liczba osób na liście wyborczej w naszym okręgu (maksymalna 28). Do Krajowego Biura Wyborczego w Białymstoku dotarła jednak informacja, że jeden z kandydatów zrezygnował.
- Lista wyborcza musiała zostać unieważniona, ponieważ liczba pozostałych kandydatów była niższa niż ta dopuszczalna - tłumaczy Marek Rybnik, dyrektor białostockiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Białymstoku.
Wiadomo, że z udziału w wyborach wycofał się Roman Rutkowski. Jednak nie zdecydowały o tym np. względy osobiste. To była decyzja centralnych władz Prawicy Rzeczpospolitej.
Quiz preferencji wyborczych
- Listy wyborcze udało się zarejestrować tylko w sześciu okręgach. W związku z tym uśredniony wynik byłby słaby. To miałoby wpływ na obraz ugrupowania, stworzyłoby słabą pozycję negocjacyjną. Dlatego została podjęta taka decyzja - tłumaczy Bogusław Dębski podlaski przedstawiciel Prawicy Rzeczpospolitej i przewodniczący sejmiku województwa.
Przyznaje, że Roman Rutkowski został poproszony o rezygnację ze startu w wyborach. To był sposób na unieważnienie listy. Gdyby komitet został wyrejestrowany, pracę w komisjach wyborczych straciłyby osoby, które dostały ją za pośrednictwem Prawicy.
Jednocześnie Bogusław Dębski przyznaje, że nie do końca popiera decyzję władz centralnych. Jego zdaniem komitet i program partii mógł zaistnieć lokalnie.
- Natomiast, żeby nie było rozdźwięku, zdecydowałem się podporządkować stanowisku władz centralnych. Uważam jednak, że po to są wybory, by propagować program ugrupowania i dać możliwość zaistnienia kandydatom. Taka okazja zdarza się raz na kilka lat. Powinniśmy popierać tych, którzy chcą działać społecznie - dodaje Bogusław Dębski.
Przed ważną wyborczą decyzją stoi też Samoobrona. Kilka dni temu zmarł jej kandydat do Senatu w okręgu suwalsko-łomżyńskim Andrzej Chmielewski. Zgodnie z Kodeksem wyborczym, do piętnastu dni przed wyborami komitet może wystawić innego kandydata. Ten termin mija 28 września, ale że jest to sobota, na decyzję jest czas do poniedziałku 30 września.
- Komitet nie musi zbierać podpisów, by zgłosić kandydata - podkreśla Marek Rybnik.
Przyznaje, że dopóki nie zostanie podjęta decyzja, KBW nie może rozpocząć wstrzymanego drukowania kart do głosowania.
Czy już wiesz, na kogo oddasz głos w nadchodzących wyborach?
- 70.57%
- 22.32%
- 4.25%
- 2.86%
