- Co wybory otrzymywałem większe zaufanie i wsparcie wyborców. W ostatnich wyborach - kolejny rekord Polski - 87,5 tys. głosów, więc myślę, że nie mam wyjścia teraz. Udało się dużo zrobić, zwłaszcza w tej ostatniej kadencji. Mam na myśli przede wszystkim nowy podział statystyczny województwa - przekonuje Adam Struzik. Jak wyjaśnia nowy podział to możliwość ubiegania się o środki z UE dla słabiej rozwiniętej części województwa oraz szansa na ukierunkowanie polityki w obszarze metropolitarnym.
CZYTAJ TEŻ | PO I NOWOCZESNA IDĄ DO WYBORÓW Z HASŁEM PIS Z 2006 ROKU
Mniej dla samorządu, więcej dla rządu
- Jesteśmy świadkami odchodzenia od fundamentalnych zasad samorządności. Mamy tendencję do centralizacji władzy i zarządzania - przyznał Struzik. - Jako samorząd województwa jesteśmy tym bezpośredni dotknięci. Najpierw odebrano nam wpływ na Ośrodki Doradztwa Rolniczego, później de facto odebrano nam Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska. Odebrano nam również wpływ na to, jak budujemy bazy sportowe w naszych gminach czy powiatach - podkreślił.
Pomniki smoleńskie na pl. Piłsudskiego wbrew wielu mieszkańcom
- Dla mnie to nie do zaakceptowania - przyznał Adam Struzik pytany o sposób w jaki wydano zgodę na budowę pomnika smoleńskiego na pl. Piłsudskiego w Warszawie (na wniosek ministerstwa infrastruktury zarządzanie placem miasto musiało przekazać wojewodzie podległemu premierowi). - Uważam, że można było dojść do porozumienia. Nawet, jeśli te pomniki miałby stanąć w tym miejscu, gdzie teraz próbuje się je postawić, to nie powinno się tego robić wbrew społeczeństwu, bo one zawsze będę źródłem konfliktu - uważa marszałek.
ZOBACZ TEŻ | SCHODY DO NIEBA, CZYLI POMNIK SMOLEŃSKI NA ROCZNICĘ 10 KWIETNIA. POMNIK LECHA KACZYŃSKIEGO W LISTOPADZIE [PROJEKTY]
- Mnie osobiście nie przeszkadza miejsce, tylko sposób w jaki to zrobiono. Uważam, że każda władza powinna się charakteryzować umiejętnością dialogu ze wspólnotami, których to dotyczy. Można było wybrać miejsce z którego pewnie nie wszyscy, ale większość byłaby zadowolona. Zrobić to zgodnie z procedurami. Natomiast teraz jest to rozwiązanie siłowe, które będzie przez połowę obywateli kontestowane - podkreślił Struzik. Według wiceszefa PSL zapowiedzi Platformy Obywatelskiej o rozebraniu pomników po zmianie władzy w Polsce są niedorzeczne. - Żyjemy w jakimś surrealistycznym świecie - podsumował.
POLECAMY: