Wychować kopaczy

Robert Małolepszy
Robert Małolepszy
Robert Małolepszy Fot. Polskapresse
Nigdy nie myślałem, że napiszę te słowa, ale niech tam. Spodobała mi się wypowiedź właściciela Polonii Janusza Wojciechowskiego. Milioner, budowlaniec z cygarem w zębach, oświadczył na łamach "Super Expressu", że "w Polsce piłkarze ćwiczą dwie godziny dziennie, a potem brylantynka na włosy i zakupy w galerii, bo szuflada wypełniona jest pieniędzmi".

*Ojczyzna to czasem rzecz nabyta

Wojciechowski zamierza nawet zacząć wychowywać swoich piłkarzy. Chce ich wysyłać do Anglii, by tam zobaczyli, co to prawdziwy profesjonalizm i ciężka praca.

Co do oceny polskich piłkarzy zgadzam się z prezesem J.W. w całej rozciągłości - brylantynka, pusta głowa, pełna kasa. Tak można scharakteryzować miażdżącą większość kopaczy, zwłaszcza tych z ekstraklasy. W niższych ligach zmniejsza się tylko stan kasy, co w większości przypadków owocuje zwiększeniem ilości żelu na głowie.

Ale co do metod wychowawczych, z prezesem J.W. już nijak mi nie po drodze. Po pierwsze, pedagog, jeśli ma być skuteczny, sam musi świecić przykładem. A z tym, jak wiemy, u J.W. nie najlepiej. Po drugie, na wychowanie tych Panów jest już za późno. Nie sądzę jednak, by prezes J.W. był na treningu juniorów Polonii i zainteresował się, czy tam wychowuje się piłkarzy na dobrych ludzi, czy tylko na kopaczy. Sądzę, że - jak w całym polskim futbolu - głównie na kopaczy.

Wróć na i.pl Portal i.pl