Spis treści
Wygrana Nawrockiego najważniejszym wydarzeniem w polityce krajowej w 2025 roku?
W ocenie posła PiS Marcina Przydacza najważniejszym wydarzeniem politycznym 2025 roku w Polsce będzie „zwycięstwo Karola Nawrockiego w majowych wyborach prezydenckich”.
– To jest oczywiste, że w ogóle wybory prezydenckie będą najważniejszym wydarzeniem i mam głębokie przekonanie, że zwycięstwo obywatelskiego kandydata doktora Karola Nawrockiego zapoczątkuje pewne zmiany polityczne wewnątrz kraju – powiedział w rozmowie z i.pl.
Poseł PiS podkreślił, że „gdy się rozmawia, także i w kuluarach z politykami koalicji rządzącej, to mówią dokładnie, jeśli przegra Trzaskowski, to oczywiście jego kariera polityczna jest skończona, bo drugi raz będzie przegrywał wybory prezydenckie, ale także obawiają się, że upadnie rząd po zwycięstwie Karola Nawrockiego”.
– Jeżeli większość Polaków – ponad 50 proc. – opowie się za zmianą i chęcią powrotu na dobre tory polityczne, które funkcjonowały w Polsce do zeszłego roku i odrzuci łamanie praworządności, to rzeczywiście mandat rządu rządu Donalda Tuska zostanie podważony – tłumaczył.
Skąd przekonanie posła PiS o zwycięstwie Nawrockiego?
Marcin Przydacz pytany skąd przekonanie, że to Karol Nawrocki wygra wybory prezydenckie odpowiedział, że jest on „świetnym kandydatem”.
– Widzę, jak doskonale sobie radzi, jak przekonuje Polaków, także i tych, którzy nie do końca mają poglądy prawicowe. Wielu Polaków o różnych poglądach z sympatią spogląda na Karola Nawrockiego. Ludzie mają dość tego, co się dzisiaj dzieje w Polsce – ocenił.
W polityce światowej najważniejsza prezydentura Donalda Trumpa
Pytany przez i.pl o najważniejsze wydarzenie w polityce światowej w nadchodzącym roku, Marcin Przydacz wskazał na styczniowe przejęcie władzy w Stanach Zjednoczonych przez Donalda Trumpa i skutki wynikające z tej prezydentury.
– Oczywiście nie wiemy, jak ona się potoczy, ale wiemy, że jednym z priorytetów Donalda Trumpa jest kwestia zakończenia rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie. Trudno się spodziewać jakichś konkretnych rozwiązań na tym etapie, ale polska dyplomacja powinna być aktywna. Póki co jest poza stolikiem do tego stopnia, że nawet na inaugurację prezydentury nie są zapraszani polscy dyplomaci. Trudno się dziwić, skoro do Waszyngtonu wysyła się człowieka, który obrażał Donalda Trumpa – mówił polityk PiS.