Wymowna szopka w kościele św. Macieja we Wrocławiu. Postaci owinięte w koce termiczne

Nadia Szagdaj
W kościele pod wezwaniem św. Macieja we Wrocławiu można podziwiać nietypową szopkę. Maria, Józef i Dzieciątko owinięci zostali w koce termiczne, a wokół rozłożone są ubrania.
W kościele pod wezwaniem św. Macieja we Wrocławiu można podziwiać nietypową szopkę. Maria, Józef i Dzieciątko owinięci zostali w koce termiczne, a wokół rozłożone są ubrania. Dominika Gruszka/parafia św. Macieja we Wrocławiu
W kościele pod wezwaniem św. Macieja we Wrocławiu można podziwiać nietypową szopkę. Maria, Józef i Dzieciątko owinięci zostali w koce termiczne, a wokół rozłożone są ubrania. O co chodzi?

- Olśnienie wynika zawsze z rozmów z księdzem Bartłomiejem Kotem. Po naszych dyskusjach nie dało się w tym roku pominąć wydarzeń na granicy i tematu uchodźstwa - mówi autorka szopki Marianna Lisiecka-Syska, na co dzień scenografka związana z kolektywem In Between. - W naszej analizie doszliśmy do wniosku, ze święta rodzina także była rodziną uchodźczą - zauważa.

Ze względu na tę analizę twórcom szopki przyświecała myśl o szeroko pojętej bezdomności. - Chodzi nie tylko o tę fizyczną czy lokalną bezdomność - zaznacza pani Marianna i wyjaśnia. - Mowa tu także o bezdomności duchowej, braku akceptacji i swojego miejsca w społeczeństwie.

W kościele św. Macieja przed świętami zorganizowano więc zbiórkę dla osób dotkniętych bezdomnością właśnie. Dary trafiły do schroniska im. św. Brata Alberta. - Odzież zimowa, koce i ręczniki. W zbieraniu pomagała nam parafia Matki Bożej Bolesnej - mówi ksiądz Mirosław Maliński, rektor i duszpasterz akademicki. - Aktualnie w szopce pozostało kilka symbolicznych, zbiórkowych rzeczy, których jeszcze nie odwieźliśmy - wyjaśnia, odnosząc się do poskładanych ubrań, które leżą wokół.

- Przyjmując ten projekt chcieliśmy uświadomić sobie i innym, że początek życia Chrystusa jest bardzo dramatyczny. Że pierwsze lata jego życia przeżył właśnie jako uchodźca. Wówczas nie było organizacji pomocowych. Takie życie było upokarzające - mówi ksiądz Maliński. - Jak się ściągnie lukier ze świętej rodziny to pozostaje gorycz - kwituje.

Szopka w kościele św. Macieja jest bardzo aktualna, bo zwraca uwagę na to co dzieje się dziś na świecie. - Pierwszą reakcją wiernych była... pomoc - wspomina pani Marianna. - Ludzie wspomogli bezdomnych przynosząc odzież w takiej ilości, że nawet nie spodziewaliśmy się takiego zaangażowania - dodaje.

Ale szopka porusza także trudne, czasem niewygodne społecznie tematy. - Nie spotkałam się jednak z negatywnymi komentarzami - mówi pani Marianna. - Raczej ludzie twierdzą, że szopka odkryła przed nimi nowy wymiar. Wymiar, w którym historia świętej rodziny przyjmuje bardzo ludzkie, bliskie nam i aktualne względem wydarzeń na granicy oblicze.

W kościele pod wezwaniem św. Macieja we Wrocławiu można podziwiać nietypową szopkę. Maria, Józef i Dzieciątko owinięci zostali w koce termiczne, a wokół rozłożone są ubrania.

Wymowna szopka w kościele św. Macieja we Wrocławiu. Postaci ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jak chcą to niech sobie biorą migrantów na utrzymanie. Niech mieszkają na parafiach!
P
Program kawka
Zmienili piec z programu kawka?
P
Program kawka
Zmienili piec na kawkę,teraz marzną w starych chałupach?
G
Gość
Figury po seksie analnym z [obraźliwe]em w czarnej sukience?
G
Gość
Ten ksiądz to jakiś stary kumoszek. Co on równa Świętą rodzinę z dzisiejszymi nierobami.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl