Adrian S. na ławie oskarżonych krośnieńskiego sądu zasiadł z kilkoma zarzutami: zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, zgwałcenia, rozboju, podpalenia i usiłowania włamania.
Odpowiadał w warunkach recydywy, bo mieszkaniec powiatu sanockiego, mimo młodego wieku, był już wcześniej kilkakrotnie karany i przebywał w zakładzie karnym, gdzie odbywał kary pozbawienia wolności.
Proces, który rozpoczął się 7 marca, dotyczył dramatycznych wydarzeń, które rozegrały się 2 lutego 2022 roku w Trześniowie w powiecie brzozowskim. Był późny wieczór, gdy strażacy zostali zaalarmowani, że pali się drewniany dom, w którym mieszkała samotnie starsza kobieta. Strażacy wynieśli ją z płonącego budynku, ale 92-latka już nie żyła.
Śledczy nabrali jednak podejrzeń co do okoliczności jej śmierci. Mieli podstawy, by przypuszczać, że była wynikiem przestępstwa a ogień został podłożony, by zatrzeć ślady. Zaczęli zbierać materiał dowodowy, przesłuchiwać świadków. Tydzień po zdarzeniu zatrzymali mieszkańca powiatu sanockiego, którego wytypowano jako potencjalnego sprawcę.
Opinia biegłych po sekcji zwłok 92-latki, zlecona ekspertom z Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum UJ w Krakowie potwierdziła, że kobieta nie zginęła w pożarze, ale została wcześniej pozbawiona życia.
Prokuratura Okręgowa w Krośnie przez wiele miesięcy gromadziła dowody, m.in. opinie z zakresu genetyki sądowej, pożarnictwa, fizykochemii, traseologii, medycyny sądowej, informatyki śledczej, psychiatrii, psychologii i zeznania świadków. Efektem poczynionych w tej sprawie ustaleń było skierowanie do sądu aktu oskarżenia wobec Adriana S.
Przesłuchiwany w prokuraturze młody mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Odmówił składania wyjaśnień.
Nie wiadomo jak zachował się w sądzie, bo proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Zwróciła się o to zarówno prokuratura jak i oskarżyciele posiłkowi.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Sąd przychylił się do tego wniosku uznając, że jawne prowadzenie rozprawy mogłoby obrażać dobre obyczaje i, przede wszystkim, naruszać ważny interes prywatny rodziny ofiary.
Wyrok dla 26-latka zapadł po siedmiu rozprawach.
- Sąd przyjął, że dopuścił się on czynów, o które był oskarżony - mówi sędzia Artur Lipiński, rzecznik Sądu Okręgowego w Krośnie.
Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, gwałt i rozbój sąd skazał 26-latka na karę dożywotniego więzienia. Za spowodowanie pożaru – na karę pięciu lat pozbawienia wolności. Za usiłowanie włamania – na trzy lata.
- W miejsce orzeczonych jednostkowych kar pozbawienia wolności wymierzył mu karę łączną dożywotniego pozbawienia wolności. Orzekł także wobec oskarżonego pozbawienie praw publicznych na okres 10 lat - mówi sędzia Artur Lipiński.
Bliscy ofiary, którzy występowali w procesie jako oskarżyciele posiłkowi, mają otrzymać od oskarżonego po 100 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia. Sąd orzekł także kwotę 300 tys zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania dla jednego z pokrzywdzonych.
Wyrok jest nieprawomocny.