Kluczowe mecze z udziałem polskich siatkarek
Jak ustalana jest kolejność w poszczególnych grupach? Pod uwagę brane są następujące elementy (w wymienionej kolejności):
- Liczba zwycięstw
- Liczba punktów (za zwycięstwo 3-0 i 3-1 przyznawane są trzy punkty, za triumf 3-2 - dwa punkty, za porażkę 2-3 - jeden punkt)
- Bilans setów wygranych i przegranych (współczynnik)
- Bilans tzw. małych punktów (współczynnik)
- Bilans bezpośrednich spotkań
W naszej grupie obecnie trzy reprezentacje mają po dwa zwycięstwa i jednej porażce - to Ukraina, Belgia i Polska. Za plecami Serbek, które mają komplet wygranych, plasuje się obecnie pierwszy z wymienionych zespołów, który co prawda, podobnie jak nasze siatkarki, ma na koncie o trzy sety więcej wygrane niż przegrane, może się jednak pochwalić lepszym współczynnikiem (2,0 przy 1,75 Biało-Czerwonych), który jest ilorazem setów wygranych i przegranych.
Nasze siatkarki w zasadzie nie muszą już martwić się tym, czy znajdą się w gronie tych zespołów, które wywalczą awans do fazy pucharowej. Do wywalczenia przepustki wystarczy im bowiem jeden wygrany set w dwóch najbliższych meczach, lub też po jednej przegranej partii przez Słowenię i Węgry. Celem podopiecznych Lavariniego nie jest jednak tylko zapewnienie sobie gry w dalszej fazie turnieju, ale zajęcie jak najwyższej lokaty, by uniknąć trudnego rywala już w 1/8 finału. Biało-Czerwone w fazie grupowej zmierzą się jeszcze z Belgijkami i Ukrainkami. Dwa zwycięstwa pozwolą zakończyć fazę grupową na drugiej pozycji (trudno przypuszczać, by Serbia nie zakończyła zmagań na pierwszym miejscu).
Turcja lub Serbia rywalem Polek w ćwierćfinale?
Gdyby udało się zakończyć zmagania tuż za plecami mistrzyń świata w kolejnej rundzie Magdalena Stysiak i jej koleżanki z reprezentacji zmierzyłyby się zapewne z jedną ze słabszych drużyn grupy C (zespoły z tej grupy będą rywalizować z ekipami toczącymi aktualnie zmagania w Belgii). Najprawdopodobniej byłby to ktoś z czwórki: Azerbejdżan, Czechy, Grecja, Szwecja (każda z tych ekip po trzech kolejkach ma na koncie jedno zwycięstwo i dwie porażki).
Nie można wykluczyć, że w przypadku zajęcia drugiej pozycji będziemy musieli jednak zmierzyć się z Niemkami, które nieoczekiwanie zanotowały porażkę ze Szwecją, a przed nimi jeszcze starcie m.in. z Turcją. Wiele wskazuje jednak na to, że wspomniana drużyna zakończy fazę grupową na drugiej pozycji, a więc będzie rywalem Polek w sytuacji, gdyby nasze siatkarki zajęły trzecią lokatę. Jeśli natomiast Biało-Czerwone przegrają zarówno z Belgijkami jak i Ukrainkami, w 1/8 finału mierzyć się będą z triumfatorkami tegorocznej edycji Ligi Narodów - Turczynkami.
Porażka w meczu z Serbią ma dodatkowe konsekwencje. Gdyby podopieczne Lavariniego wygrały grupę, zarówno w 1/8 finału jak i ćwierćfinale niemal na pewno uniknęłyby starć z potęgami (Turcja, Serbia). Brak pierwszej pozycji oznacza, że z jedną z tych reprezentacji Biało-Czerwone zagrają w spotkaniu, którego stawką będzie awans do strefy medalowej (o ile nie zajmiemy czwartej lokaty w tabeli, która skazywałaby nas na rywalizację z Turcją już w 1/8 finału). Znaleźć się w gronie czterech najlepszych drużyn Starego Kontynentu będzie więc niezwykle ciężko.
