Zabójstwo 6-miesięcznego Maksa w Rzeszowie. Jest akt oskarżenia dla Grzegorza B. i matki dzieci

Michał Dybaczewski
Krzysztof Kapica
Lubelska prokuratura przekazała do sądu w Rzeszowie akt oskarżenia przeciwko 41-letniemu Grzegorzowi B., który w lipcu 2017 roku zabił 6-miesięcznego Maksymiliana i znęcał się nad jego 2,5-letnią siostrą. Akt oskarżenia został skierowany także przeciwko matce dzieci - 24-letniej Karinie B.

- Grzegorz B. został oskarżony o zabójstwo i znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem. Natomiast akt oskarżenia skierowany wobec Kariny B. zawiera cztery zarzuty: pomocnictwo zabójstwa, pomocnictwo znęcania się nad Maksymilianem, pomocnictwo znęcania się nad Leną i narażenie jej na utratę życia lub zdrowia - mówi Piotr Sitarski z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Jak informowaliśmy już w Nowinach, do tragicznych zdarzeń doszło 28 lipca 2017 roku w Rzeszowie. Karina B. wyszła do sklepu i zostawiła dwójkę dzieci pod opieką konkubenta, Grzegorza B. Ten, rozdrażniony płaczem półrocznego dziecka, zadał mu dwa ciosy tępym narzędziem. Chłopczyk trafił do szpitala, gdzie zmarł dzień później.

WIĘCEJ: Prokurator: Matka pozwalała przyjacielowi znęcać się nad Lenką i małym Maksem

W trakcie śledztwa mężczyzna przyznał, że przez ponad rok znęcał się nad córką Kariny B. - 2,5-letnią Lenką. Dziewczynka była bita i przypalana papierosami.

Dramat na os. Projektant

Grzegorz B. był byłym pracodawcą męża Kariny B. i miał z nią romans. Kiedy mąż kobiety dowiedział się o zdradzie, wyprowadził się z domu. Wtedy częstym gościem zaczął w nim być Grzegorz B. - to pod jego opieką Karina B. zostawiała swoje dzieci. Te sytuacje mężczyzna wykorzystywał do fizycznego znęcania się nad małą Lenką. Początkowo tłumaczył, że to go relaksuje, choć z zeznań się wycofał.

Sprawa została przeniesiona do Lublina na wniosek prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Dlaczego? Śledczy z Rzeszowa zarzut zabójstwa postawili Grzegorzowi B. Umorzyli sprawę dotyczącą Kariny B. i zarzutu zabójstwa.

Lubelska prokuratura ustaliła natomiast, iż kobieta, widząc obrażenia na ciele dziewczynki i jej zachowanie w obecności konkubenta, wiedziała, że krzywdzi jej córkę, ale nie podjęła żadnych działań, by temu zapobiec. Dlatego Grzegorz B. i Karina B. przebywają w lubelskim areszcie. Za popełnione czyny grozi im dożywocie.

MATERIAŁ ARCHIWALNY: Znajomy rodziny, który znęcał się nad dziećmi, aresztowany na 3 miesiące. Dziewczynka trafi do rodziny zastępczej

Źródło:
TVN 24

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
epo

to psychol,dziecko płakało a debil je bił,dla takich zero taryfy ulgowej...

s
solarewicz

A co za kare poniosą nieroby z prokuratury rejonowej w Rzeszowie to wina jest ich i tych co ich nadzorują czyli Harpula z okręgowej ,po co trzymać baranów i im płacic

~de~
Pozdrowienia dla bardzo troskliwego ojca który bawi się z nową narzeczona, już się nie starasz o córkę? Tak pięknie grałeś w,, Uwaga,,
G
Gość
A co z ojcem dzieci. Kilka dni przed tragedia niby odwiedził je, nie zauważył śladów że dziecko ma siniaki przypalenia po papierosach??? Cała trójka powinna stanąć przed sądem!!!

Wybrane dla Ciebie

Mrozu porwał Zieloną Górę! Energetyczny koncert na Bachanaliach

Mrozu porwał Zieloną Górę! Energetyczny koncert na Bachanaliach

Z UFO to była zasłona dymna? Prasa o tym pisze. A może to tylko legenda?

Z UFO to była zasłona dymna? Prasa o tym pisze. A może to tylko legenda?

Wróć na i.pl Portal i.pl