- Na ciele 57-latka stwierdzono liczne obrażenia świadczące o udziale osób trzecich w tym zdarzeniu - informuje sierż. szt. Ewelina Skorupska z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.
Ustaliliśmy nieoficjalnie, że policja początkowo typowała do tej sprawy trzech mężczyzn: dwóch dwudziestolatków oraz 23-latka. Wszyscy mieli znać zmarłego. Ostatecznie dwie z tych osób mają być przesłuchane w charakterze świadków. Żadna z typowanych osób nie była wcześniej znana policji.
- Zatrzymany 20-latek ma być w środę doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Lublinie, gdzie może usłyszeć zarzuty - mówi sierż.szt. Ewelina Skorupska z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.
57-letni mężczyzna mieszkał sam.
Czy motywem zabójstwa mógł być jakiś konflikt między znajomymi? Śledczy będą prawdopodobnie sprawdzać, czy i jaki związek z tą sprawą miała interwencja policji w domu nieżyjącego obecnie, 57-letniego mężczyzny. Doszło do niej pod koniec marca tego roku.
- 57-latek zgłosił policjantom wybicie szyb w drzwiach wejściowych swojego domu. Wskazał kilka osób, które podejrzewał w tej sprawie. Mężczyźni ci powiedzieli wtedy funkcjonariuszom, że nie mają z tym nic wspólnego. Zarówno 57-latek, jak i mężczyźni, których nazwiska podał, byli w czasie interwencji pod wpływem alkoholu. Pokrzywdzony po wytrzeźwieniu nie zdecydował się zgłosić zawiadomienia o wykroczeniu, dlatego nie prowadziliśmy dalszych czynności - tłumaczy sierż. szt. Ewelina Skorupska
Z naszych informacji wynika, że wśród osób, które 57-latek w marcu podejrzewał o wybicie szyby w jego domu, był także 20-latek zatrzymany do sprawy jego zabójstwa.
Została już przeprowadzona sekcja zwłok pokrzywdzonego. Znamy jej wstępne wyniki. - Stwierdzone zostały rany tłuczone, cięte i kłute. Przyczyną zgonu mogły być obrażenia okolic głowy, m.in. złamanie podstawy czaszki. Wytypowaliśmy i zabezpieczyliśmy dwa narzędzia, które mogły być użyte do tego czynu: kamień oraz nóż - poinformował w środę Paweł Majka, zastępca prokuratora rejonowego w Lubartowie.
20-latek został w środę doprowadzony do prokuratury. Usłyszał zarzut zabójstwa. Grozi mu nawet dożywocie.
Jakie wyjaśnienia oskarżony składał w prokuraturze? - Przyznał się. Mówił, że był pijany i zdenerwował się. Przygotowujemy właśnie wniosek o areszt dla sądu. W naszej ocenie zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że mężczyzna dopuścił się tego czynu - wyjaśnił w środę prokurator Paweł Majka z Lubartowa