Czytaj też: Morderstwo w Rakowiskach. Sąsiad zeznał, że słyszał jak matka Kamila błagała o pomoc (WIDEO)
W czerwcu Prokurator Okręgowy w Lublinie skierował do Sądu Okręgowego w Lublinie pozew o uznanie Kamila N. za niegodnego dziedziczenia. Kamil N., jest jedynym dzieckiem małżeństwa Jerzego N. i Agnieszki N., brutalnie zamordowanych 13 grudnia 2014 roku w Rakowiskach.
Kamil N. w odpowiedzi na pozew złożył do sądu wniosek. – Napisał w nim, że zgadza się z pozwem prokuratury, jednak tylko w części dotyczącej babci i wujka ze strony matki – mówi Piotr Morelowski, wiceprezes Sądu Okręgowego w Lublinie. Wynika z tego, że chłopak nie chce by spadek po jego rodzicach przeszedł również na siostrę i brata jego zamordowanego ojca.
Dlaczego Kamil faworyzuje jedną stronę rodziny? – Twierdzi, że babcia i wujek ze strony matki byli bardziej związani z Jerzym i Agnieszką N. i to ich bardziej zabolała strata rodziców chłopaka – wyjaśnia Morelowski.
Spadkobierca może być uznany za niegodnego dziedziczenia jeżeli dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy. - Spadkobierca niegodny zostaje wyłączony od dziedziczenia tak, jakby nie dożył otwarcia spadku – tłumaczy wiceprezes sądu. Jak udało nam się ustalić, pismo sporządzone przez chłopaka nie ma żadnej wartości prawnej. – O tym, kto odziedziczy spadek zadecydują przepisy kodeksu cywilnego, a nie wola jednej osoby – dodaje Morelowski.
Według wiceprezesa Sądu Okręgowego jest bardzo prawdopodobne, że Kamil N. zostanie doprowadzony na pierwszą rozprawę. Ta wyznaczona jest na 11 września.
We wtorek natomiast ruszył proces Kamila N. i Zuzanny M., oskarżonym o zamordowanie rodziców chłopaka. Grozi im dożywocie.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!