O apelacji prokuratury w sprawie wyroku za zabójstwo, którego dopuścił się Adrian Sz., jako pierwsze poinformowało Radio Poznań. - Prokurator uznał, że zachodzi tu konieczność apelacji. W jej ramach zarzucił nieuwzględnienie przez sąd wniosku prokuratora o powołanie dodatkowych biegłych, jak również podniósł zarzut błędnej kwalifikacji, która w ocenie prokuratury winna obejmować zarzut zabójstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie - powiedział rozgłośni rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Śledczy chcą, by sąd powołał kolejnych biegłych, którzy ustalą, na ile lekkie zaburzenia psychiczne Adriana Sz. mogły wpłynąć na ocenę sytuacji i wymiar kary.
Przypomnijmy: Adrian Sz. wyjaśniał, że zabił człowieka, bo słyszał głosy, które nakazały mu popełnienie zbrodni. Biegli sądowi, którzy badali mężczyznę, orzekli, iż był on w chwili zabójstwa poczytalny, ale jego zaburzenia psychiczne miały pewne znaczenie.
- Biegli stwierdzili, że oskarżony w momencie popełnienia czynu miał zachowaną zdolność zrozumienia swojego działania, ale możliwość pokierowania postępowaniem była ograniczona, lecz nie w stopniu znacznym, co nakazuje w świetle przepisów traktować oskarżonego jako osobę poczytalną - wyjaśniała sędzia Anna Zawiślak, która we wrześniu wydała wyrok 15 lat więzienia.
Prokuratura nie zgadza się z tym wyrokiem oraz jego argumentacją. Wskazuje na nieprawidłowości w postępowaniu. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, zdaniem śledczych ostrowskiej "okręgówki", orzeczona wobec Adriana Sz. kara jest rażąco niewspółmierna do jego czynu. Chcą, by mężczyzna trafił za kratki dożywotnio, bo tylko taki wyrok może zabezpieczyć przed nim otoczenie. Dodatkowo zarzucają sądowi, że nie uwzględnił on w materiale dowodowym dodatkowej opinii biegłych, a taka opinia pozwoliłaby odpowiedzieć na pytanie, czy czyn Adriana Sz. powinien być zakwalifikowany tylko z art. 148 §1 kk (zabójstwo), czy z art. 148 §2 pkt 3 (zabójstwo w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie). Prokuratura uważa, że to właśnie z taką motywacją mamy do czynienia w przypadku Adriana Sz., co wskazuje, że adekwatna byłaby kara dożywocia.
Do zabójstwa doszło w styczniu 2017 roku. Sz. udał się na dworzec PKS w Kaliszu i działając z zamiarem bezpośrednim, zabił tam przypadkowego, 59-letniego mężczyznę odśnieżającego drogę, zadając mu kilka ciosów nożem w okolice szyi i łopatki. Sztylet Adrian Sz. specjalnie kupił wcześniej w pobliskiej galerii handlowej. Jak tłumaczył, zabił, kazały mu "głosy".
Sąd Okręgowy w Kaliszu 8 listopada 2017 r. skazał Adriana Sz. na karę 25 lat pozbawienia wolności. Apelację od wyroku wnieśli prokurator, który żądał dożywocia i obrońca oskarżonego, który domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. W kwietniu zdecydowano o uchyleniu tego wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia, bo konieczne było opracowanie kompleksowej opinii nowego zespołu biegłych sądowych dotyczącej oceny stanu zdrowia oskarżonego i jego poczytalności w chwili popełnienia czynu. W wyniku ponownego rozpatrzenia i postępowania, we wrześniu tego roku Adrian Sz. usłyszał wyrok właśnie 15 lat.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Przerażające historie o porwaniach i wykorzystywaniu dzieci ...
