Akcja ratunkowa trwała prawie 70 godzin. Rosyjski pocisk przeciwokrętowy uderzył w dziewięciokondygnacyjny blok mieszkalny w Dnieprze w sobotę po południu. Całkowicie zniszczył jeden z pionów budynku z 79 mieszkaniami, gdzie oficjalnie zameldowanych jest ponad 200 osób. Ostrzał nastąpił w weekend, gdy wielu mieszkańców było w domu.
Siostra rozpoznała ją na zdjęciu
27-letnia Kateryna „Katya” Zeleńska została sfotografowana pokryta kurzem, gdy ratownicy wynosili ją z gruzów. Rozpoznała ją jej siostra Alina, gdy wstrząsające zdjęcie pojawiło się na Instagramie.
- To jest Katya – moja siostra! Została odnaleziona i dzięki Bogu żyje. Mieszkała z rodziną w tym przeklętym domu na Peremozie! Nie mogła wezwać pomocy, bo jest głucha od dzieciństwa! - powiedziała.
- Sobotni ostrzał był największym rosyjskim atakiem od tygodni, wymierzonym w ukraińską infrastrukturę energetyczną i obszary miejskie - podał dowódca ukraińskich sił zbrojnych generał Walerij Załużny.
Czy ktoś przeżył pod gruzami?
Burmistrz ostrzelanego miasta Borys Filatow mówił, że istnieje „minimalna” szansa na znalezienie kolejnych osób, które przeżyły. Liczba rannych wzrosła do 79. Uratowano 39 osób, w tym 5 dzieci. Około 20 nie udało się odnaleźć.
Niektórzy uwięzieni w budynku, w którym mieszkało 1700 osób, używali sygnałów swoich telefonów komórkowych, by zwrócić na siebie uwagę.
Kateryna, która nie mogła wołać o pomoc, ponieważ jest głucha, była bardzo wyziębiona. Trafiła do szpitala i pozostaje na oddziale intensywnej terapii, gdzie lekarze próbują ratować jej życie. Ratownicy wciąż szukają jej rocznego dziecka oraz jej męża, który również jest głuchy.

dś