Jeden z dowódców Grupy Wagnera uciekł do Norwegii. Ma dość walki dla Putina i poprosił o azyl polityczny

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Andriej Miedwiediew po zakończeniu kontraktu u Wagnera nie chciał już dalej służyć w tej formacji.
Andriej Miedwiediew po zakończeniu kontraktu u Wagnera nie chciał już dalej służyć w tej formacji. Twitter:Bexta
Andriej Miedwiediew był jednym z dowódców w rosyjskiej prywatnej armii znanej jako Grupa Wagnera. Miał dość traktowania go przez przełożonych jak armatnie mięso. Uciekł do Norwegii, gdzie stara się o azyl.

Jeden z dowódców Grupy Wagnera uciekł do Norwegii i stara się o azyl. Andriej Miedwiediew w rozmowie z Władimirem Osieczkinem, szefem Gulagu.net i rosyjskim działaczem, który pomaga ludziom szukać azylu za granicą, powiedział, że obawiał się o swoje życie po odmowie wznowienia służby.

Nie chciał już walczyć na wojnie

Dodał, że po wykonaniu kontraktu i odmowie podpisania kolejnego bał się, że skończy jak Jewgienij Nużyn, dezerter z Grupy Wagnera, którego zabito przed kamerą młotem kowalskim.

Eirik Veum, rzecznik służby bezpieczeństwa Norwegii potwierdził CNN, że Miedwiediew przebywa w tym kraju i stara się o azyl.

Miedwiediew przekroczył granicę koło rosyjskiego miasta Nikel i zbliżył się do pierwszego domu. Powiedział kobiecie łamanym angielskim o swojej sytuacji i poprosił o pomoc.

Nielegalnie przekroczył granicę[

Potem został zabrany przez straż graniczną. Przesłuchało go i oskarżono o nielegalne przekroczenie granicy.

Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, potwierdził, że Miedwiediew służył u niego i dodał, że powinien być sądzony za znęcanie się nad więźniami. On sam temu zaprzeczył.

– Kontrakt z Grupą Wagnera podpisałem 6 lipca 2022 roku. Zostałem dowódcą pierwszego oddziału 4. plutonu 7. dywizjonu szturmowego – wspomina. - Kiedy zaczęli przybywać więźniowie, sytuacja zmieniła się. Przestali traktować nas jak ludzi. Zostaliśmy rzuceni do walki jak mięso armatnie - powiedział.

- Twierdził, że więźniowie byli zabijani za odmowę walki lub zdradę. Wyjaśnił, że Prigożyn nakazał przedłużanie wszystkich umów począwszy od listopada. Gdy Miedwiediew odmówił, został pobity - twierdził Osieczkin.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl