Tajne posiedzenie komisji ws. rakiety pod Bydgoszczą
O godz. 16:00 rozpoczęło się zamknięte posiedzenie Komisja Obrony Narodowej oraz Komisji do Spraw Służb Specjalnych. Podczas posiedzenia minister obrony narodowej przedstawi informacje na temat bezpieczeństwa Polski w związku z odnalezieniem szczątków rakiety pod Bydgoszczą.
Jakie oczekiwania co do informacji?
Piotr Kaleta, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej pytany przez i.pl, że jakie komisje mają oczekiwania co do informacji, odpowiedział, że oczekują, iż dowiedzą się prawdy. – Chcemy dowiedzieć się, jak to rzeczywiście było i wydaje mi się, że to, co jest też bardzo istotne, to żeby utwierdzić się w przekonaniu, że Polska jest bezpieczna. Uważam, że te słowa usłyszymy, poznamy pewne procedury. Ja mam miałem przyjemność te procedury poznać w Centrum Dowodzenia Wojsk Lotniczych. Myślę, że to jest wiedza, którą powinni poznać również posłowie opozycji, którzy często się lenią – dodał.
Podkreślił, że sprawa szczątków rakiety pod Bydgoszczą to sprawa, nad którą niewątpliwie posłowie będą debatować.
– Problem polega na tym, że niestety czytelnikom portalu i.pl nie będziemy mogli przedstawić szczegółów tego spotkania. Zawsze, kiedy wychodzę z posiedzenia tajnego to tego żałuję, bo aż chciałoby się pokazać beznadziejność naszej opozycji – dodał.
Jak zachowa się opozycja?
Dopytywany, czego spodziewa się po posłach opozycji, Piotr Kaleta odpowiedział, że ma pewien dylemat, bo może zdradzać, jak wyglądają tajne posiedzenia komisji. – Mówiąc ogólnie, odbiegają bardzo od spotkań, które są mają formułę jawną, ponieważ gdy nie ma kamer, ale też argumenty, które są wówczas przekazane, sprawiają, że – mówiąc kolokwialnie – opozycja dostaje wówczas w pysk i żadnych kontrargumentów nie mają, ponieważ argumentacja strony, która przedstawia wszystkie sprawy jest tak mocna, że po kolei wykruszają się przedstawiciele opozycji, tzn. wychodzą z posiedzenia dużo wcześniej – wyjaśnił.
