Czy wysokie ciśnienie rozkurczowe jest bardziej niebezpieczne niż rozkurczowe?
Profesor Beata Wożakowska-Kapłon: Ciśnienie skurczowe jest lepszym wskaźnikiem ryzyka sercowo-naczyniowego niż rozkurczowe, zwłaszcza u osób w średnim i starszym wieku. U osób w wieku podeszłym z nadciśnieniem tętniczym czynnikiem dodatkowo obciążającym rokowanie jest tzw. ciśnienie tętna, tj. różnica między ciśnieniem skurczowym a rozkurczowym. Jeżeli przekracza ona 55 mmHg u osób powyżej 65. roku życia, świadczy to najczęściej o zwiększonej sztywności naszych tętnic i wymaga skrupulatnej terapii.
Czy każdy lek, który obniża ciśnienie, jest odpowiedni dla osoby z nadciśnieniem?
Profesor Beata Wożakowska-Kapłon: Leki powinniśmy dobierać dla pacjenta z nadciśnieniem tak jak się dobiera ubranie czy rękawiczki, czyli nie dla każdego ten sam lek czy taka sama dawka. Uwarunkowań wpływających na wybór leku jest bardzo dużo: wiek, płeć, profil metaboliczny, wydolność nerek, towarzyszące choroby serca, oczu etc. Na pewno sąsiad czy rodzina, mimo że w dobrej wierze, nie powinni nas raczyć swoimi farmaceutykami. Jedynie 24% Polaków z nadciśnieniem tętniczym uzyskuje prawidłowe wartości ciśnienia tętniczego. Jedni, bo zaniechali leczenia, inni, ponieważ przyjmują nieodpowiednie leki: w niedostosowanych dawkach lub w złych skojarzeniach z innymi preparatami.
Często słyszy się, że osoby starsze mają inne normy prawidłowych wartości ciśnienia niż osoby młodsze. To prawda czy mit?
Profesor Beata Wożakowska-Kapłon: Wartości uprawniające do rozpoznania nadciśnienia tętniczego są takie same dla wszystkich dorosłych. Natomiast u osób w podeszłym wieku ostrożniej obniżamy ciśnienie tętnicze i wartości docelowe mogą różnić się od młodszych pacjentów. U osób w wieku powyżej 80. roku życia zadowala nas obniżenie ciśnienia skurczowego poniżej 150 mmHg.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Poznaj i zastosuj w swojej diecie 25 zasad zdrowego żywienia
