Zbigniew N., były szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie skazany na 5 lat więzienia

Grzegorz Anton
Zbigniew N. w przeszłości pełniący m.in. funkcję Prokuratora Okręgowego w Rzeszowie, a także były doradca ministrów sprawiedliwości został we wtorek skazany przez Sąd Rejonowy w Tarnowie. Z siedmiu zarzutów, jakie usłyszał w prokuraturze uniewinniono go zaledwie od jednego. Wyrok jest nieprawomocny.

Zbigniew N. został oskarżony o popełnienie siedmiu przestępstw, w tym czterech o charakterze korupcyjnym. Śledczy z Katowic, którzy zajmowali się jego sprawą twierdzili, że N. dopuścił się między innymi: nakłaniania i ułatwiania jednemu z biznesmenów wręczenia korzyści majątkowej byłej Prokurator Apelacyjnej w Rzeszowie Annie H. Zbigniew N. miał według prokuratury powoływać się również na wpływy w różnych instytucjach państwowych. Prokuratura twierdziła także, że N. miał udzielić dwóm ciężarnym kobietom pomocy w przerwaniu ciąży.

Proces trwał kilka lat, w sumie wyznaczono kilkadziesiąt terminów rozpraw i jak podkreślają w tarnowskim sądzie był niezwykle skomplikowany oraz bardzo złożony.

- Zbigniew N. z jednego, z siedmiu zarzutów postawionych mu przez prokuraturę został uniewinniony. To był zarzut korupcyjny, chodziło o powoływanie się przez niego na wpływy w instytucjach państwowych i podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu korzystnych rozstrzygnięć dla jednego z przedsiębiorców – mówi Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.

- Łączna kara dla mężczyzny, to 5 lat bezwzględnego pozbawiania wolności. Kara 140 stawek dziennych grzywny po 50 zł każda. 10 lat zakazu zajmowania stanowisk związanych z tworzeniem i stosowaniem prawa. Obciążano go również częściowo kosztami sądowymi. Do tego dochodzi przepadek korzyści majątkowej osiągniętej z przestępstwa w kwocie kilkuset tysięcy złotych. To jest wyrok nieprawomocny i stronom przysługuje od niego apelacja – informuje sędzia Kozioł.

Czy Zbigniew N. automatycznie trafi za kraty? W sądzie tłumaczą nam, że do tego na razie nie dojdzie.Cała procedura wykonawcza jest wszczynana po uprawomocnieniu się wyroku, w ciągu 14 dni. Z pewnością były prokurator odwoła się od wyroku. Wówczas sprawa trafi do sądu okręgowego. Jak zapewniono nas, w tarnowskim sądzie będzie trwać ona około kilku miesięcy, maksymalnie do roku. Gdyby Zbigniew N. został ponownie skazany, już prawomocnym wyrokiem, to trafi dopiero wtedy do więzienia. Ale nie na długo, ponieważ do kary wliczy mu się blisko dwuletni okres przebywania w areszcie tymczasowym. Tym samym kilka miesięcy po trafieniu do zakładu karnego, N. będzie mógł się ubiegać o warunkowe zwolnienie.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zbigniew N., były szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie skazany na 5 lat więzienia - Nowiny

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

O
Odp
29 września, 22:06, Adam Kulczycki:

Pogrzeb bpa Janiaka we Wrocławiu. Brat hierarchy wymierzał ciosy

WROCŁAW. Podczas pogrzebu biskupa Edwarda Janiaka we Wrocławiu długo milczano na temat oskarżeń, jakie artykułowano przez ostatnie lata pod adresem duchownego. Aż w końcu zabrał głos jego brat. - Czy warto było poświęcić dar życia dla kapłaństwa? - pytał i nie ukrywał pretensji względem Watykanu czy prymasa Polski. Po mszy, już na cmentarzu, doszło do szamotaniny i ataku na dziennikarzy.

Kilkaset osób pojawiło się w środę w kościele pw. św. Wawrzyńca, aby pożegnać biskupa Edwarda Janiaka. Ostatni, którzy dotarli do świątyni, musieli obserwować ją z zewnątrz. Nie brakowało delegatów i przedstawicieli różnych instytucji, a w okolicy pojawiły się patrole policji. Na ul. Bujwida we Wrocławiu zabrakło przeciwników Kościoła, dla których biskup Janiak w ostatnich latach życia stał się łatwym celem.

Więcej na: https://gazetaparlamentarna.pl/2021/09/29/pogrzeb-bpa-janiaka-we-wroclawiu-brat-hierarchy-wymierzal-ciosy/

A kiedy na światło dzienne wyjadą przestępstwa pedofilskie innych księży? Kiedy będą wkoncu odpowiadać karnie? Kiedy przestaną być chronieni.

P
Poczekamy
Po zmianie tej władzy. W przyszłości, pełne będą ławy ostrożnych. Wyjdą na światło dzienne wszystkie afery PiS oraz niszczenie Państwa.
G
Gość
Korupcja prokurturach jak i w sądach była i jest pracuja tam złodzieje pieniędzy majtek śrubek ,właściciele perłowych aut zbieraczy jajek i kur na rosół oj długo by wymieniać
Wróć na i.pl Portal i.pl