Pogrzeb i ostatnie wspomnienie wybitnego historyka - śp. dr hab. Zbigniewa Wawra
W czwartek 29 grudnia 2022 roku odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. Zbigniewa Wawra. O godz. 10:00 odbyła się msza święta żałobna w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, a o 12:30 uroczystości pogrzebowe na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Piotr Gliński wspomina Zbigniewa Wawra
Wybitnego historyka pożegnało sporo osób. Wśród nich prof. dr hab. Piotr Gliński, Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
- Po długiej i ciężkiej chorobie odszedł Zbigniew Wawer. Nie znajduję słów, które mogłyby wyrazić, jak wielka to strata. Strata dla kultury, dla nas wszystkich. Wybitny muzealnik i historyk. Wspaniały, ciepły człowiek. Rodzinie i bliskim składam wyrazy współczucia. Żegnaj, Zbyszku! - mówił Piotr Gliński, minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Dr Karol Nawrocki pożegnał Zbigniewa Wawra
Zmarłego pożegnał też dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
- Zbigniew Wawer poza tym, że był wybitnym naukowcem, był także człowiekiem szlachetnym i odważny. Kiedy w Muzeum II Wojny Światowej pierwsza dyrekcja z zapałem realizowała rosyjską i niemiecką politykę historyczną - w ramach tzw. resetu, a wbrew historycznej prawdzie i nauce - nie zawahał się podjąć trudu łączenia Muzeum II Wojny Światowej z symbolem Westerplatte. Zrobił to właśnie po to aby na Westerplatte położyć międzynarodowy akcent początku wojny, choć tak wielu to krytykowało z niezrozumiałych przyczyn. Straciliśmy wybitnego naukowca i historyka, ja straciłem także Przyjaciela w trudzie walki o historyczną prawdę - mówi nam Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
Paweł Rozdżestwieński o Zbigniewie Warze:
Paweł Rozdżestwieński, dyrektor oddziału IPN we Wrocławiu, także podzielił się swoimi wspomnieniami.
- Wszyscy znają Zbyszka jako człowieka wielu stanowisk, o ogromnym dorobku naukowym, świetnie zarządzającym swoim ostatnim miejscem pracy jakim było Muzeum Łazienki Królewskie. Dla mnie pozostał kolegą z którym snułem niekończące się rozmowy podczas spacerów z jego wielkim psem wokół Warszawskiej Cytadeli. Mało z nas też wie, że był historykiem z niezwykłym zacięciem modelarskim, w jego gabinecie, podczas pracy w Muzeum Wojska Polskiego, stała ogromna gablota z misternie pomalowanymi setkami figurek żołnierzy z epoki napoleońskiej. Kochał jazdę samochodem, a jego ulubioną marką było włoskie Alfa Romeo. I takim pozostanie w mojej pamięci – jako znakomity historyk, z wieloma przyjaciółmi w całej Europie, wolny i niezależny, o wyglądzie XVII wiecznego szlachcica, który zawsze miał własne zdanie - powiedział nam Paweł Rodżestwieński, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN.
ZOBACZ TEŻ:
Zbigniew Rybak nie żyje. Kiedy pogrzeb legendy gdyńskiej Arki? Kibice oddali mu hołd. ZDJĘCIA
