Brytyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło, że 13 września 2023 r. celem ataku stała się stocznia w Sewastopolu, będąca częścią rosyjskiej bazy Floty Czarnomorskiej (BSF).
Zespół badawczy "Confused Intelligence Team" (CIT) udostępnił niezwykłe zdjęcia ukazujące uszkodzenia okrętu podwodnego "Rostów nad Donem" po ataku ze strony Sił Zbrojnych Ukrainy w rejonie Sewastopola.
– Sądząc po zdjęciu, łódź podwodna została trafiona dwa razy. Pierwsze ślady uderzenia znajdują się na dziobie, o czym eksperci informowali już wcześniej na podstawie analizy zdjęć satelitarnych. Drugi pocisk uderzył w prawą burtę, w obszarze za sterówką. Tego nie dało się wykryć na podstawie zdjęć satelitarnych – poinformował CIT.
Siły Operacji Specjalnych Ukrainy przeprowadzając atak uderzyły nie tylko w okręt podwodny, ale także w okręt desantowy „Mińsk”.
Naprawa może być nieopłacalna
Zarówno okręt desantowy Mińsk jak i okręt podwodny Rostów nad Donem znalazły się na celowniku, przechodząc konserwację w suchych dokach. Wbrew próbom rosyjskiego ministerstwa obrony minimalizowania narracji o szkodach dowody sugerują, że Mińsk jak i Rostów mogą być nie do odzyskania – ich naprawa zajęłaby wiele miesięcy a koszta liczyłoby się w setkach milionów dolarów.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Będąc dumnym z sukcesu operacji, Mykoła Mykołajowycz Ołeszczuk – ukraiński dowódca ukraińskich sił powietrznych w stopniu generała porucznika, wypowiedział się w Telegramie na temat zastosowanych typów pocisków.
– Brytyjskie i francuskie media są ciekawe, jakiego rodzaju pocisków manewrujących użyli ukraińscy piloci, aby wysłać okręty Mińsk i Rostów nad Donem na tę samą drogę, co krążownik Moskwa – rozpoczął.
Generał Oleshchuk potwierdził wykorzystanie przez siły ukraińskie zarówno brytyjskich pocisków Storm Shadow, jak i francuskich SCALP.
– Oba pociski działają doskonale - okupant nie ma szans! – dodał.
Źródło: ukdefencejournal.org.uk
lena