- Obóz w Juracie ma na celu przede wszystkim regenerację zawodników - zapowiadał Adam Nawałka. I rzeczywiście, reprezentanci Polski którzy już pojawili się w Juracie mogli liczyć na sporo czasu wolnego. Po porannym treningu na siłowni, byli zawodnicy Lecha Poznań: Karol Linetty, Dawid Kownacki, Marcin Kamiński oraz Bartosz Bereszyński zdecydowali się na wspólne spędzanie czasu. Udali się razem na wycieczkę rowerową, a także wraz z partnerkami spacerowali po molo.
Bereszyński może liczyć na pomoc kolegów nie tylko na boisku, ale także przy zajmowaniu się jego narodzonym w ubiegłym roku synem. Gdy potrzebował chwili dla siebie, ci bez problemu przejęli opiekę nad chłopcem.
Z dziećmi na Półwyspie Helskim pojawił się także Sławomir Peszko. Wraz z Kamilem Glikiem i Kamilem Grosickim postawili na odpoczynek na plaży. Wchodzili do zimnego morza, ale też znaleźli czas dla kibiców, którzy chętnie robili sobie z nimi zdjęcia. W wesołej atmosferze oczekiwali na przyjazd kolejnych reprezentantów.
Po poniedziałkowej mistrzowskiej fecie w Warszawie, do wykonywania obowiązków kadrowiczów stawili się legioniści, natomiast prosto z Gali Ekstraklasy do Juraty przyjechali najlepsi piłkarze Górnika Zabrze. W środę reprezentanci powinni być już w komplecie. Ostatni dołączą Jakub Błaszczykowski oraz Kamil Wilczek, którzy jeszcze w poniedziałek rozgrywają swoje ostatnie mecze w klubach.
- Dałem im jeszcze czas na załatwienie swoich spraw. Nie ma konkretnego terminu, w którym mają pojawić się na zgrupowaniu. Do tego wagę będziemy przykładać dopiero w Arłamowie - tłumaczył selekcjoner.
W Juracie warto się jednak pojawić jak najszybciej. Kadrowiczom sprzyja pogoda, a dyrektor reprezentacji Polski Tomasz Iwan zaplanował sporo atrakcji. Jedną z nich będzie specjalnie przygotowany dla piłkarzy koncert. To, kto ostatecznie na nim zagra długo pozostawało tajemnicą. Sztab szkoleniowy chciał zrobić swoim podopiecznym niespodziankę. Nic z tego - wiadomo, że specjalnym gościem w Juracie będzie zespół Lady Pank.
Ekipa, której frontmanami są Janusz Panasewicz oraz Jan Borysewicz spróbują zadowolić swoją publiczność, tak jak przed dwoma laty zrobiło to De Mono. Pierwszy z nich bardzo interesuje się piłką nożną i zawsze pochlebnie wypowiada się o prowadzonej przez Nawałkę reprezentacji. - Wcale nie dziwię się Nawałce, że stawia na 15 piłkarzy, a innych tylko powołuje. Zwyczajnie korzysta ze zgranej grupy ludzi. I ona w tej chwili jest w optymalnym okresie kariery - mówił w grudniowym wywiadzie. - Piłkarze są doświadczeni mistrzostwami Europy. Większość gra w bardzo dobrych klubach i rywalizuje z topowymi zawodnikami - dodał.
Na razie rywalizować muszą między sobą. Trzydziestu zawodników, którzy do środy mają pojawić się na zgrupowaniu w Juracie zawalczy de facto o 21 miejsc. Wydaje się bowiem, że kolejne dwa zostały już obsadzone przez przebywających na urlopach Łukasza Piszczka i Roberta Lewandowskiego.
Gwiazdy Bundesligi wolały odpocząć w gronie rodzinnym, tym bardziej więc należy docenić przyjazd Kamila Glika. Według statystyk sztabu szkoleniowego reprezentacji to właśnie on ze wszystkich kadrowiczów rozegrał w ostatnim roku najwięcej meczów. Nie obyło się bez konsekwencji, stoper reprezentacji Polski narzekał na problemy ze ścięgnem Achillesa i w poniedziałek przeszedł badanie USG. Po nim ustalono dla niego specjalny program przygotowań.
- Widać, że jest bardzo zmęczony, więc należą mu się słowa uznania za przyjazd na to zgrupowanie - przyznał Nawałka. Pozostali zawodnicy cieszą się dobrym zdrowiem.
- Jestem dobrej myśli, ale to boisko weryfikuje nasze plany i nasze marzenia - powiedział selekcjoner, który w pamięci wciąż ma historię Pawła Wszołka sprzed dwóch lat. To właśnie podczas poprzedniego zgrupowania w Juracie skrzydłowy doznał kontuzji ręki. Szansy na wyjazd do Francji pozbawił go jeden z treningów na trawiastym boisku w Jastarni.
Wtorkowym popołudniem reprezentanci Polski pojawili się tam po raz pierwszy w tym roku, natomiast na środę zaplanowano trening otwarty. O jedenastej będzie możliwość obserwowania reprezentantów Polski w akcji. - Młodzież będzie miała szansę zobaczyć jak trenują ich idole - mówił Tomasz Iwan.
Adam Nawałka: Kadra Polski jest bardzo wartościowa